Przedstawiciele przedsiębiorców chwalą rządową propozycję zmian w składce zdrowotnej dla działalności gospodarczej. Główne zalety? Zniknie konieczność kalkulacji w oparciu o dochód podatkowy, zyskają wszystkie JDG na skali i podatku liniowym. Ale z systemem nadal jest jeden problem.
Mija 100 dni od powołania rządu Donalda Tuska. Rządu, który obiecał wprowadzenie nowych zasad naliczania składki zdrowotnej dla JDG. Rzutem na taśmę, tuż przed rocznicą, minister finansów Andrzej Domański przedstawił propozycję zmian odnoszących się właśnie do rozliczania składki zdrowotnej.
Co się zmieni?
Co zawiera ta propozycja? Przedsiębiorcy rozliczający się według skali podatkowej wracają do stałej składki zdrowotnej wynoszącej 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Osoby na podatku liniowym zapłacą w 2025 r. stałą składkę wynoszącą ok. 310 zł do kwoty dochodu wynoszącego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia, czyli ok 16 tys. zł. Od dochodu przekraczającego dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia składka będzie wynosić 4,9 proc. od dochodu.
Rozliczający się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych także zapłacą 310 zł, jeżeli ich przychody nie przekroczą czterokrotności przeciętnego wynagrodzenia. Firmy o wyższych przychodach zapłacą dodatkowo 3,5 proc. od nadwyżki przychodu ponad czterokrotność przeciętnego wynagrodzenia. Więcej o zmianach piszemy w artykule „Składka zdrowotna dla przedsiębiorców na nowo. Rząd próbuje odwrócić Polski Ład„.
Zyskują JDG na skali i podatku liniowym
Czy zaproponowane zmiany są dla firm satysfakcjonujące?
– To dobra propozycja dla przedsiębiorców, w szczególności biorąc pod uwagę sytuację budżetową państwa i potrzeby Narodowego Funduszu Zdrowia. Finansowo skorzysta na niej 93 proc. przedsiębiorców, także zdecydowana większość oszczędzi na sposobie kalkulacji składki – ocenia Przemysław Pruszyński, dyrektor departamentu podatkowego w Konfederacji Lewiatan.
– Dla podatników rozliczających się skalą podatkową zniknie konieczność kalkulacji w oparciu o dochód podatkowy. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest możliwość wpłacania składki w formie zaliczek dla podatników płacących podatek liniowy – dodaje.
Korzyści w proponowanych zmianach widzi też Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich:
– Zyskują wszystkie JDG na skali i podatku liniowym. Próg opłacalności skali przesuwa się powyżej 20 tys. zł miesięcznie. Liniówka stanie się ekskluzywną formą opodatkowania. Ryczałt traci na atrakcyjności i to jest dobry kierunek.
Jak dodaje, w pewnym stopniu jest to złagodzenie dolegliwości Polskiego Ładu.
– Z dziedzictwem Polskiego Ładu się nie uporano. Wciąż system będzie skomplikowany. To krok w dobrą stronę, ale istnieje potrzeba rozwiązań systemowych. Składka zdrowotna i społeczna powinny być ujednolicone – uważa Łukasz Kozłowski.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Z tym, że jest to krok w dobrą stronę zgadza się Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie:
– Obecna składka była parapodatkiem obciążającym szczególnie jednoosobowe działalności gospodarcze, małe i średnie firmy. Jednak z zaproponowanymi zmianami trzeba się dokładnie zapoznać. Wszystko wskazuje na to, że wcale nie są tak bardzo upraszczające. To krok pozytywny, ale liczymy na dalsze zmiany związane z uproszczeniem składki – podkreśla Mojsiuk.
Bo nowe zmiany w zasadach rozliczania składki zdrowotnej nie oznaczają, że wracamy do sytuacji sprzed Polskiego Ładu:
– Nie jest to oczywiście powrót do systemu składkowego sprzed Polskiego Ładu, na co sporo przedsiębiorców liczyło po zapoznaniu się z wyborczymi obietnicami rządzącej dzisiaj Koalicji. Zaproponowane stawki i ich struktura nie powinny wydawać się nazbyt wygórowane dla zdecydowanej większości podmiotów, ale trzeba będzie to jeszcze zbadać w oparciu o szereg konkretnych wyliczeń – wskazuje Witold Michałek, wiceprezes BCC.
I dodaje, że mimo korzystnej dla JDG zmiany, nie spodziewa się masowej ucieczki pracowników z etatu na JDG.
– Nie wydaje się, aby zaproponowane zmiany stanowiły zachętę do masowego „uciekania” (a raczej – „wypychania”) pracowników z etatu na JDG, ponieważ przy obecnych wynagrodzeniach i innych warunkach zatrudnienia (np. premie, urlopy, warunki fizyczne pracy, benefity, wysokość ubezpieczeń społecznych, etc.), wysokość składki zdrowotnej stanowi tylko jedno z wielu kryteriów takiej ewentualnej decyzji – podsumowuje Witold Michałek.
To też może Cię zainteresować:
- Zgrzyta w koalicji od składki zdrowotnej. Firmy mają swój pomysł
- Składka zdrowotna w górę. Niektórzy ryczałtowcy na JDG stają przed trudną decyzją
- Problemy z małym ZUS Plus. Część firm może nie skorzystać z preferencyjnych składek
- Zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców. Ministra zdrowia składa deklarację
Możecie mi wytłumaczyć w jaki niby sposób „każdy na podatku liniowym zyska na tych zmianach”?
Składka może i nieznacznie spadnie, ale znika możliwość odliczenia jej od dochodu do kwoty 11600zł. Więc składka musiałaby spaść conajmniej 11600/12=967zł miesięcznie żeby te zmiany były korzystne.