Zużyty olej po smażeniu frytek czy kotletów nie musi już lądować w zlewie, powodując zatory w rurach i problemy w oczyszczalniach ścieków. Coraz więcej polskich miast stawia na innowacyjne rozwiązanie – Olejomaty. To specjalne samoobsługowe urządzenia, które umożliwiają mieszkańcom wygodne oddawanie zużytego oleju spożywczego.
Jak działa Olejomat?
Wystarczy pobrać z urządzenia specjalną butelkę, w domu napełnić ją zużytym tłuszczem, a potem wrzucić do maszyny w dogodnym momencie. Olej zostaje przetworzony na biopaliwo, które może później napędzać chociażby autobusy komunikacji miejskiej.
Jak podkreśla Małgorzata Rdest, wiceprezes EMKA S.A. i inicjatorka projektu Olejomaty, to rozwiązanie nie tylko ekologiczne, ale też angażujące społeczności lokalne.
– Nasz cel to nie tylko zbieranie zużytego oleju, ale też edukacja. Prowadzimy akcje takie jak „Olej zdasz, drzewko masz!”, w ramach których mieszkańcy mogą odebrać sadzonkę drzewa w zamian za oddaną butelkę oleju – tłumaczy.
Nowoczesne maszyny coraz częściej pojawiają się nie tylko w dużych miastach, ale także w mniejszych miejscowościach. Samorządy dostrzegają zalety rozwiązania – mniej awarii kanalizacji, niższe koszty utrzymania infrastruktury i większa świadomość ekologiczna mieszkańców. Projekt wpisuje się też w rosnące wymagania prawa – w kontekście nadchodzącej ustawy kaucyjnej i zaostrzających się norm dotyczących recyklingu.
Drugie życie śmieci
Olejomaty to jednak tylko jeden z przykładów nowoczesnego podejścia do gospodarki o obiegu zamkniętym. Coraz więcej uwagi poświęca się również recyklingowi ubrań, plastiku czy wykorzystaniu odpadów organicznych. Polacy wracają do myślenia znanego z czasów PRL – wszystko może się jeszcze przydać.
Oddawanie oleju do specjalnych maszyn, segregowanie ubrań czy ponowne wykorzystywanie opakowań to nie tylko moda, ale realny sposób na ograniczenie ilości odpadów. Jak pokazują dane Eurostatu, Polska wciąż ma sporo do nadrobienia – recyklingujemy ok. 42 proc. odpadów komunalnych, podczas gdy unijny cel na 2035 rok to 65 proc.
Rozwiązania takie jak Olejomaty mogą pomóc ten dystans zmniejszyć. Wiele zależy jednak od mieszkańców i codziennych wyborów, które podejmują. Oddać olej do Olejomatu zamiast do zlewu to niewielki wysiłek, który przekłada się na konkretne korzyści – zarówno dla środowiska, jak i dla lokalnej społeczności.
Polecamy także:
- Bakterie na pomoc w recyklingu starych baterii. Nowe odkrycie może wypełnić lukę zielonej transformacji
- Systemy HVAC wspierają zieloną transformację. Efektywność energetyczna nabiera tempa
- Jak działa domowy magazyn energii z fotowoltaiki? Polski producent pokazuje przyszłość
- Polski samochód elektryczny nie powstanie. Producent Izery zmienia kierunek rozwoju