W placówkach medycznych w Warszawie w 2022 r. pacjenci nie zjawili się na 300 tysięcy umówionych spotkań. Niestawiennictwo pacjentów na umówione wizyty i zabiegi lekarskie jest jednym z globalnych problemów w systemach ochrony zdrowia.
Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii rocznie może nie dochodzić do skutku ponad 15 mln konsultacji. Dodatkowo w Stanach Zjednoczonych rocznie około 19 proc. wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu i lekarzy specjalistów nie dochodzi do skutku.
Ten problem dotyczy także Polski. W miejskich placówkach medycznych w Warszawie w 2022 r. pacjenci nie zjawili się na 300 tysięcy umówionych spotkań. Co więcej, średni odsetek odwołanych wizyt dla Europy wynosi 19,3 proc. i jest jednym z relatywnie najniższych.
Skutki nieodwoływania wizyt mają konsekwencje ekonomiczne, organizacyjne i medyczne. Te ostatnie tak dla pacjentów, którzy się nie pojawiali, jak i dla innych, którzy w tym czasie nie mogli zarezerwować wizyty.
Do przyczyn niestawiennictwa można zaliczyć bardzo różne czynniki. Należą do nich m.in.: brak odpowiedniej komunikacji, trudności z transportem, zapominanie. Do problemu mogą się przyczynić też rezerwowanie terminów z dużym wyprzedzeniem i trudności z ich modyfikacją oraz brak wiedzy na temat konsekwencji niestawiennictwa.
Jak redukować nieobecności pacjentów
Jednym z narzędzi mogących zmniejszyć odsetek „pustych” wizyt są interwencje behawioralne. Są to takie zmiany sytuacji decyzyjnej jednostek, które nie wymuszają określonego zachowania, a ułatwiają podejmowanie decyzji właściwych z punktu widzenia i jednostki, i społeczeństwa. Opracowywane są na podstawie badań empirycznych prowadzonych w ekonomii, psychologii i innych naukach społecznych.
Jedną z kluczowych, szeroko stosowanych i relatywnie niedrogich interwencji jest wprowadzenie przypomnień SMS, e-mailowych lub telefonicznych. W badaniu, w którym na cel wzięto wizyty radiologiczne, stwierdzono spadek liczby nieobecności o 50 proc. po wdrożeniu przypomnień i uzupełniających rozmów telefonicznych prowadzonych przez koordynatora.
„Tyle straci system zdrowia, jeśli nie przyjdziesz”
W Wielkiej Brytanii w ramach projektu zaplanowanego i wdrożonego przez Behavioural Insights Team Project doprowadzono do zmniejszenia o 25 proc. liczby „pustych” wizyt (z 11,1 proc. do 8,5 proc.) bez dodatkowych kosztów.
Choć szpitale wysyłały smsy, to właśnie sposób ich sformułowania odegrał kluczową rolę. Przeprowadzono eksperyment, w którym wysyłano różnego rodzaju wiadomości, od odwołujących się do norm społecznych po informacje o kosztach. Najskuteczniejszym komunikatem okazał się ten, który wskazywał na przybliżony koszt opuszczonej wizyty dla NHS (ok. 160 funtów brytyjskich).
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Jednak interwencje behawioralne w ochronie zdrowia nie ograniczają się jedynie do lepszej komunikacji i przypomnień. W literaturze dyskutuje się o innych rozwiązaniach, choćby takich jak ułatwienie dostępu do informacji o umówionych wizytach, zmniejszeniu barier emocjonalnych, działaniach edukacyjnych dotyczących korzyści wynikających z regularnych wizyt lekarskich czy zwiększeniu elastyczności harmonogramów.
Trzeba też jednak pamiętać, że niektóre „puste” wizyty są nieuniknione. Konsultacje medyczne konkurują z innymi priorytetami i wyzwaniami dnia codziennego, z których niekiedy nie da się zrezygnować. Niemniej należy kontynuować wysiłki na rzecz zrozumienia przyczyn nieobecności, interwencji behawioralnych mogących minimalizować ich liczbę, a także nad sposobem ich wdrożenia w funkcjonujące systemy ochrony zdrowia.
Czytaj także:
- Wzrosną stawki za pobyt pacjenta w szpitalu. Nawet 200 mln zł dodatkowych wypłat z NFZ
- Za dużo mięsa, za mało warzyw. Powinniśmy zmienić dietę i nie chodzi tylko o zdrowie
- Nowości w medycynie pomogą spłacić dług pandemiczny
- Inflacja niszczy zdrowie psychiczne Polaków. To spore koszty dla gospodarki