Inflacja konsumencka obniży się do ok. 9 proc. rok do roku na koniec 2023 roku – prognozuje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
– Inflacja będzie podwyższona przez cały 2023 rok i nie zbliży się do celu także w 2024. Spodziewamy się, że CPI w 2023 r. wyniesie średnio 12,6 proc., a jeszcze na koniec roku wzrost będzie oscylować w okolicach 9 proc. Szczyt inflacji jest już za nami – w lutym ceny wzrosły o 18,4 proc., a obecnie doświadczamy hamowania – napisano w „Przeglądzie Gospodarczym PIE wiosna 2023”.
Największy problem to inflacja bazowa
Dodano jednak, że głównym problemem wciąż jest uporczywie wysoka inflacja bazowa, która obecnie sięga 12,2 proc. W kolejnych miesiącach obniży się jedynie nieznacznie. Według PIE z tego powodu w 2024 roku wzrost cen dalej pozostanie wysoki – inflacja wyniesie średnio 7,7 proc.
PIE zrewidował o ok. 2 pkt proc. w górę ścieżkę inflacji bazowej (w stosunku do oczekiwań z grudnia) do średnio 11,1 proc. w tym roku.
– Hamowanie inflacji bazowej w 2023 r. będzie stopniowe. Rozbiliśmy strukturę inflacji w zależności od częstotliwości zmian cen – wyodrębniliśmy produkty, gdzie cenniki aktualizowane są często i bardzo rzadko – napisano w raporcie.
PIE szacuje, że produkty i usługi z rzadkimi zmianami cen podnoszą inflację o około 2,5 pkt proc., a jej część bazową o ok. 4 pkt. To pięciokrotnie więcej niż w standardowych warunkach.
– Spodziewamy się niewielkich zmian w kolejnych miesiącach – wyhamowanie inflacji w tej grupie będzie długotrwałe ze względu na konieczność aktualizacji cenników w kolejnych latach o zeszłoroczną inflację – napisano dalej.
Inflacja bazowa średnio wyniesie 7 proc. w 2024 roku oraz 4,3 proc. w 2025.
Ceny energii spowolnią swój wzrost
Instytut zaznacza, że wzrost cen żywności będzie odgrywać dużo mniejszą rolę w kolejnych latach.
– O ile w ostatnich kwartałach 2022 r. przekraczał 20 proc., to jednak kolejne miesiące przyniosą wyraźne spowolnienie. Łącznie na koniec roku tempo wzrostu powinno obniżyć się w okolice 7 proc. – dodano w raporcie.
Zdaniem analityków PIE, ceny energii spowolnią w bieżącym roku do 12,3 proc. rdr pod koniec roku. Przypomnijmy, że w lutym wzrost cen energii rdr wynosił z 26 proc.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– To głównie efekt niższych cen węgla dla odbiorców indywidualnych. Wolniej też będą rosnąć rachunki od zawodowych ciepłowni. Wzrost ceny energii elektrycznej oraz gazu będzie utrzymywał się przez cały rok – tak wynika z przywrócenia standardowych stawek VAT. Możliwe są wzrosty pod koniec roku związane z przekraczaniem limitów zamrożenia przez gospodarstwa domowe. Dużo zależy tu od metodologii prowadzenia pomiarów przez GUS – stwierdzają eksperci w raporcie.
Podkreślono, że w przypadku prognoz cen energii na przyszły rok istnieje duża niepewność. Ten wzrost może wynieść – według szacunków PIE – ok. 16 proc., co w dużym stopniu zależy od zmian regulacyjnych.
Czytaj także:
- Średnie ceny energii. Marzec miesiącem spadków w Polsce i w Europie
- Mały wpływ na inflację, korzyści dla firm. To spodziewane efekty systemu kaucyjnego
- Kościoły w Niemczech mają problem. Apostazje i inflacja drenują im budżety
- Ceny paliw na stacjach pójdą w górę. To skutek drożejącej ropy na światowych rynkach