Wysokie stężenia smogu to nadal negatywny wyróżnik Polski na tle innych krajów Unii Europejskiej. Koszty zdrowotne przekładają się na ekonomiczne, sięgając wedle szacunków 111 miliardów złotych – informuje Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie “Smog w Polsce i jego konsekwencje”.
Polskie powietrze od lat jest w niechlubnych czołówkach rankingów najbardziej zanieczyszczonych w Europie. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia spośród 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w UE 37 leży w Polsce.
Pod względem zanieczyszczenia powietrza benzo(a)pirenem Polska zajmuje pierwsze miejsce wśród trzydziestu trzech przebadanych krajów europejskich, zaś pod względem średniego stężenia pyłu PM 2,5 jesteśmy na czwartym miejscu.
Oszczędności, które Unia Europejska uzyskałaby w latach 2018-2025, gdyby zainwestowała w technologie sprzyjające zmniejszeniu smogu, mogłyby wynieść 183 miliardy euro. Polska także zaoszczędziłaby sporo na redukcji kosztów leczenia pacjentów chorujących z powodu smogu.
“Biorąc pod uwagę fakt, że koszty zewnętrzne smogu szacuje się na 111 miliardów zł rocznie, to poniesienie istotnych nakładów inwestycyjnych na modernizację ciepłownictwa, ale także innych sektorów odpowiadających za złą jakość powietrza w Polsce, staje się coraz bardziej zasadne” – powiedziała Magdalena Maj, analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Czy smog londyński, czy typu Los Angeles – oba powstają przez niskie emisje
W naszym kraju cyklicznie występują dwa rodzaje smogu, których powstawanie jest częściowo uzależnione od pogody.
Głównym źródłem obydwu typów smogu jest tak zwana niska emisja, czyli procesy powstawania zanieczyszczeń poza przemysłem – to między innymi ogrzewanie gospodarstw domowych i transport drogowy.
Smog typu londyńskiego występuje w sezonie grzewczym, a jego główną przyczyną jest spalanie różnych substancji (od węgla po śmieci) w celu ogrzewania domów.
Smog typu Los Angeles występuje raczej w dużych miastach i jego powstawaniu sprzyja promieniowanie słońca. Ruch samochodowy w mieście znacząco przyczynia się do jego powstawania.
“Największym źródłem smogu w Polsce jest niezmiennie tzw. niska emisja. Jej źródłem są przede wszystkim węgiel i drewno spalane w gospodarstwach domowych. Procesy spalania poza przemysłem są niemal w połowie (46,5 proc.) odpowiedzialne za emisję pyłów PM10 oraz PM2,5, podczas gdy procesy spalania w przemyśle generują odpowiednio 13,5 proc. i 21,1 proc. emisji pyłów zawieszonych. Pozostałe emisje pyłów pochodzą z m.in. z rolnictwa i transportu drogowego” – dodała Maj.
Emisje ze spalania drewna, węgla i odpadów odpowiadają za emisje pyłu PM 2,5 i PM 10. Duży wpływ na wysokość tych emisji ma przemysł, ale także transport drogowy. Pył PM 10 pochodzi też w sporym stopniu z rolnictwa. Stężenie tego pyłu było w 2018 roku przekroczone w 85 proc. sfer, w których mierzono jakość powietrza w kraju.
96 proc. stref, w których oceniano jakość powietrza w Polsce w 2018 roku, miało przekroczone również dopuszczalne wskaźniki benzo(a)pirenu. To z niskiej emisji pochodzi niemal 84 proc. emisji tego szczególnie szkodliwego, silnie rakotwórczego związku.
Zdrowie trzeba cenić
W 2017 roku średnie stężenie benzo(a)pirenu szacowano na 4,8 nanograma na metr sześcienny, przy czym maksymalny dopuszczalny poziom tej substancji wynosi 1ng/m3.
Za najbardziej szkodliwy spośród pyłów i substancji odpowiedzialnych za zanieczyszczanie powietrza uznaje się pył PM 2,5. Jego stężenie w 2017 roku wynosiło 23 mikrogramy na metr sześcienny. Dla porównania WHO rekomenduje, by stężenie tego pyłu w powietrzu nie przekraczało 10 mikrogramów na metr sześcienny.
To ze względu na jego wysokie stężenie szacuje się, że w Polsce w 2019 roku przyczynił się do przedwczesnej śmierci 43 tysięcy osób.
Smog oznacza długotrwałe wystawienie ludzi na kontakt ze szkodliwymi dla zdrowia pyłami zawieszonymi. Szacuje się, że w Europie skraca to długość życia każdego człowieka o niemal rok. Podnosi też ryzyko chorób układu oddechowego i układu krążenia oraz nasila objawy tych chorób.
Przeczytaj:
>>> Raport: 29 ze 100 najbardziej zanieczyszczonych miast Europy jest w Polsce
>>>Województwa uderzają w smog uchwałami. Ale tylko 1/4 Polaków wie o ich istnieniu