Jeśli polski rząd nie zacznie zaciskać pasa w budżecie po 2025 roku, to dług publiczny może przekroczyć bezpieczny poziom 60 proc. PKB. A Polska będzie miała mniejsze pole manewru by reagować na jakiś potencjalny kryzys, uważają analitycy Allianz Trade.
Według Allianz Trade utrzymywanie wysokiego deficytu budżetowego w Polsce może mieć poważne konsekwencje dla gospodarki w średnim terminie. W swojej najnowszej analizie ekonomiści ostrzegają, że obecna ekspansywna polityka fiskalna znacząco ogranicza możliwości reakcji rządu w przypadku potencjalnego kryzysu gospodarczego po 2025 roku.
Dlaczego duży deficyt jest ryzykowny?
Według projektu budżetu na 2025 rok, deficyt sektora finansów publicznych ma wynieść aż 5,5 proc. PKB. To więcej niż wcześniej zakładano. Ekonomiści Allianz Trade prognozowali w sierpniu, że deficyt w przyszłym roku wyniesie 4,3 proc. PKB. Analitycy zwracają też uwagę, że rząd skorygował w górę szacunki deficytu na 2024 rok – z 5 proc. do 5,7 proc. PKB.
– Propozycja polskiego budżetu na 2025 r. stawia pod znakiem zapytania konsolidację fiskalną, co niesie ze sobą także niedoceniane przez decydentów i inwestorów ryzyko średnioterminowe – czytamy w raporcie Allianz Trade.
Eksperci wymieniają związane z tym trzy kluczowe czynniki ryzyka. Po pierwsze, Polska ma stosunkowo krótki profil zapadalności długu państwowego. Obligacje rządowe o średniej zapadalności stanowią ponad 8 proc. PKB w latach 2024-2025, podczas gdy średnia dla rynków wschodzących wynosi 4,4 proc. Po drugie, wskaźnik odsetek długu do dochodów Polski utrzymuje się na poziomie około 5 proc. To wszystko oznacza, że po trzecie, rządowi byłoby trudno zwiększyć skalę emisji obligacji na wypadek finansowania wysokiego deficytu spowodowanego jakimś szokiem kryzysowym. A z pewnością nie byłoby to tanie.
Ryzyko przekroczenia progu zadłużenia
Analitycy Allianz Trade prognozują, że bez zaciskania pasa w budżecie dług publiczny Polski będzie nadal rósł i do 2027 roku przekroczy 60 proc. PKB. To oznaczałoby przekroczenie konstytucyjnego progu ostrożnościowego.
– Oczekujemy, że rząd zacznie konsolidować swój budżet począwszy od 2026 r., stabilizując tym samym relację długu publicznego do PKB na poziomie około 56 proc. – piszą ekonomiści Allianz Trade.
Jednak nawet w takim scenariuszu pole manewru fiskalnego w przypadku potencjalnego kryzysu będzie mocno ograniczone. Eksperci podkreślają, że reakcja rynku na ogłoszenie projektu budżetu była bardzo stonowana, być może odzwierciedlając pogląd, że ryzyko związane z długiem państwowym prawdopodobnie pozostanie umiarkowane w najbliższym czasie.
– Decydenci i inwestorzy nie doceniają jednak średnioterminowego ryzyka fiskalnego – ostrzegają analitycy.
Przyczyny rosnącego deficytu
Co stoi za tak wysokim deficytem budżetowym? Ekonomiści Allianz Trade wskazują na dwa główne czynniki: hojne wydatki socjalne wspierające konsumpcję oraz rekordowe wydatki na obronność.
Szczególną uwagę zwracają wydatki obronne, które mają wzrosnąć z 3,3 proc. PKB w 2023 roku i szacowanych 4,2 proc. w 2024 roku do planowanych 4,7 proc. PKB w 2025 roku. To najwyższy poziom w całym NATO w stosunku do PKB.
Warto zauważyć, że to właśnie wydatki rządowe stały się kluczowym motorem wzrostu gospodarczego w ostatnich kwartałach. W pierwszej połowie 2024 roku wzrosły one o prawie 11 proc. rok do roku, częściowo dzięki podwyżkom wynagrodzeń w sektorze publicznym.
Wpływ na inflację i stopy procentowe
Ekonomiści Allianz Trade zwracają uwagę, że ekspansywna polityka fiskalna może mieć także negatywny wpływ na inflację i politykę monetarną. Ich zdaniem w perspektywie krótkoterminowej projekt budżetu stwarza ryzyko inflacyjne i prawdopodobnie opóźni obniżki stóp procentowych.
– Biorąc pod uwagę dodatkową presję inflacyjną wynikającą z planowanych podwyżek zasiłków na dzieci, emerytur i wynagrodzeń w sektorze publicznym, Allianz Trade podniósł prognozy średniorocznej inflacji do 3,8 proc. w 2024 r. i 4,5 proc. w 2025 r. – czytamy w raporcie.
W związku z tym analitycy oczekują, że Narodowy Bank Polski odłoży kolejną obniżkę stóp procentowych do II kwartału 2025 roku. To później niż wcześniej prognozowano – poprzednie szacunki wskazywały na grudzień 2024 roku.
Perspektywy wzrostu gospodarczego
Mimo tych zagrożeń, ekonomiści Allianz Trade prognozują, że wzrost gospodarczy w Polsce pozostanie solidny w najbliższych latach. Według ich szacunków, PKB Polski wzrośnie o 3 proc. w 2024 roku i 3,8 proc. w 2025 roku.
Wzrost ma być napędzany głównie popytem krajowym, stymulowanym ekspansywną polityką fiskalną. Eksperci oczekują, że dynamika wydatków krajowych utrzyma się w nadchodzących kwartałach. Ponadto powinien przyspieszyć wzrost inwestycji, ponieważ polski rząd zamierza wydać wszystkie wcześniej zamrożone fundusze unijne w ciągu najbliższych dwóch lat.
oprac. mach