Premierka Włoch Giorgia Meloni deklaruje „pełną odpowiedzialność” za niedawną decyzję o nałożeniu jednorazowego podatku bankowego. Wprowadzenie podatku spotkało się z krytyką i zaniepokojeniem zarówno ze strony krajowych, jak i międzynarodowych rynków finansowych.
Nową daninę włoski rząd wprowadził niespodziewanie dekretem z mocą ustawy. Aż 40-procentowy podatek od nadzwyczajnych zysków banków ma być wymierzony w zwiększone profity sektora bankowego, wynikające z wyższych stóp procentowych.
Decyzja, a bardziej tryb jej wprowadzenia, wywołała dyskusję na temat wiarygodności włoskiego rządu i tego, jaką politykę gospodarczą zamierza on prowadzić. Pod presją krytyki gabinet Giorgi Meloni nieco zmienił swoje stanowisko już dobę po ogłoszeniu wprowadzenia podatku. Zmodyfikowano m.in. próg stosowania podatku. Ale zmiany wprowadzane w pośpiechu doprowadziło do dalszej niepewności i zamieszania.
Czytaj także: Susze i powodzie. Dlaczego Włochy są tak bardzo podatne na zmiany klimatu
Włoska premier na łamach prasy tłumaczy decyzję rządu. W serii komentarzy udzielonych włoskim gazetom, Corriere della Sera, la Repubblica i La Stampa, Giorgia Meloni zapewniała, że podatek nie miał być środkiem karnym.
Broniła także swojej decyzji, przekonując: „Zrobiłabym to ponownie”. Premierka Włoch przyznała, że sprawa jest delikatna i zadeklarowała, że bierze pełną odpowiedzialność za konsekwencje wprowadzenia podatku.
Rozbieżności i chaos
Podatkiem mają być obłożone nadzwyczajne zyski banków, pochodzące z większej marży odsetkowej – co z kolei wynika z wyższych stóp procentowych. Początkowo przewidywano, że wygeneruje on mniej niż 3 miliardy euro przychodu. Ale rzeczywiste obliczenia wskazywały na znacznie większe kwoty, tworząc rozbieżność między oczekiwanymi a rzeczywistymi wynikami podatku – zwraca agencja Reuters. To tylko pogłębiło dezorientację związaną z tą decyzją.
Podczas gdy premierka Meloni bierze na siebie pełną odpowiedzialność za decyzję o podatku, pojawiają się pytania o przejrzystość i współpracę w jej rządzie. Minister gospodarki Giancarlo Giorgetti był nieobecny na konferencji prasowej, na której ogłoszono wprowadzenie podatku. Budzi to obawy o skuteczność komunikacji i współpracy w administracji – dodaje agencja.
W dodatku, pośpieszny charakter decyzji podatkowej wywołał niepokój wśród międzynarodowych inwestorów. Decyzja, a następnie wprowadzanie kolejnych zmian poddają w wątpliwość stabilność gospodarczą i przewidywalność Włoch. Trwały uszczerbek na wiarygodności rządu wobec rynków finansowych może mieć potencjalnie konsekwencje dla krajowego sektora finansowego i stosunków międzynarodowych.
Opracowała Amelia Suchcicka
Zobacz też:
- Podatki międzynarodowych firm mają być jawne. Komisja Europejska wzywa do zmian w prawie
- Po wyroku TSUE w sprawie frankowiczów. Banki: pozwów sądowych będzie więcej
- Zimny prysznic dla oszczędzających. Banki zmieniają oferty, oprocentowanie najniższe od roku
- Stopy procentowe w strefie euro w górę. EBC podjął decyzję