W marcu wydatki konsumpcyjne spadły o 7,5 proc., a spodziewana jest jeszcze większa zapaść w danych za kwiecień. W odpowiedzi, sieci sklepów, takie jak francuska drogeria Sephora, starają się zachęcić do skorzystania z ich oferty poprzez ułatwienie płatności online, pisze Glossy+.
Wczoraj Sephora.com ogłosiła współpracę z Klarną – najlepiej wycenianym dziś fintechem w Europie (pisaliśmy o niej np. tutaj), która oferuje klientom w USA elastyczną płatność za wszystkie swoje produkty.
Płatności w Sephorze mogą być teraz podzielone na cztery równe raty, bez odsetek.
Ponieważ celem jest przyciągnięcie i utrzymanie klientów z generacji Z i młodych milenialsów, nie będzie dolnego (ani górnego) limitu dla zamówień.
„Monitorowaliśmy rynek i zauważyliśmy, że wielu klientów Gen-Z i młodych milenialsów nie posiada kart kredytowych i używa tylko kart debetowych. Dla naszej strategii Sephora.com niezwykle ważne jest, by płatność była łatwa i bezproblemowa, teraz bardziej niż kiedykolwiek” – powiedział Kim Stromberg, wiceprezes i dyrektor zarządzający segmentem e-commerce w firmie.
Partnerstwo Sephory z Klarną pasuje do rozwijającej się gamy opcji płatniczych firmy, takich jak dodanie Apple Pay w 2014 roku, Paypal w 2016 roku i wprowadzenie karty kredytowej Sephora w ubiegłym roku.
Na arenie międzynarodowej, Sephora Germany i Sephora Sweden współpracują z Klarną, ale Stromberg powiedział, że partnerstwo to zostało zaprojektowane z myślą o amerykańskich i kanadyjskich klientach.
Klarna ma 12 mln klientów w USA i 85 mln na całym świecie. Współpracuje z 3,7 tys. firm z sektora handlu detalicznego w USA i 200 tys. na całym świecie.
Czytaj także:
Revolut ma już w Polsce ponad 1 mln klientów – więcej niż Citi Handlowy i BOŚ