Silny wiatr znów zwiększył produkcję energii elektrycznej z wiatraków. W niedzielę przed południem była ona bliska rekordów.
Porywiste podmuchy wiatru dają się we znaki na południu kraju (wiatr unieruchomił w niedzielę rano m.in. kolejką na Kasprowy Wierch) i na północy (Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega m.in. przed wzrostem poziomy wody na Bałtyku w strefie przybrzeżnej).
Ale produkcja energii elektrycznej ze źródeł wiatrowych znów jest bliska rekordów. Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych polskie elektrownie wiatrowe w niedzielę 6 lutego przed południem wytwarzały prąd o mocy 6,3 gigawata na godzinę.
Produkcja energii elektrycznej z wiatru w weekend była jedną z największych w tym roku. Pokazuje to ten wykres:
Jak dotąd rekord padł pod koniec stycznia, kiedy to szalejący nad Polską orkan Nadia zwiększył produkcję prądu z wiatru do nienotowanych wcześniej poziomów. Według danych PSE w sobotę 29 stycznia po południu wiatraki pracowały farmy wiatrowe pracowały z mocą prawie 6,7 gigawata.
Najnowsze niedzielne dane wskazują, że z wiatru obecnie jest pozyskiwane ponad 31 proc. produkowanej energii.