Sektor bankowy poradzi sobie z ewentualnym niekorzystnym wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), jeśli powstanie ustawa regulująca sposób rozliczeń między bankami a kredytobiorcami frankowymi, ocenia wiceprezes BNP Parias Bank Polska Wojciech Kembłowski.
– Sektor raczej poradzi sobie z tym tematem [niekorzystnym orzeczeniem TSUE], zakładając rozwiązanie go w myśl ustawy przygotowywanej przez Komisję Nadzoru Finansowego i według założeń, które sformułował przewodniczący KNF. W momencie formułowania oferta ta wydawała się wprawdzie dość trudna, ale z perspektywy orzeczenia już taka trudna nie jest – powiedział Kembłowski w rozmowie z ISBnews.
Czytaj także: Oprocentowanie lokat znów spada. Oto dlaczego banki ponownie nie chcą naszych pieniędzy [WYKRESY]
– W sytuacji niekorzystnego wyroku TSUE można wyobrazić sobie scenariusz, w którym banki będą zmuszone do istotnego ograniczenia udzielanych kredytów. Byłoby to wyjątkowo niekorzystne w sytuacji, w której polska gospodarka potrzebuje zapewniania finansowania wzrostu inwestycji i konkurencyjności po okresie 2020-2022. Tym bardziej, że takie ograniczenie zapewne dotyczyłoby najpierw kredytów długoterminowych, czy projektów związanych z innowacjami. Jednak koszty odczułaby cała polska gospodarka, w której to banki są podstawowym źródłem finansowania przedsiębiorstw i wspierania zaspokajania potrzeb konsumpcyjnych obywateli – wskazał wiceprezes.
Ustawa frankowa
W połowie marca przewodniczący KNF przyznał, że w Komisji trwają prace nad ustawowym uregulowaniem kwestii kredytów frankowych. Ustawa miałaby wprowadzać obowiązek oferowania przez banki propozycji ugód, według zasad zaproponowanych przez przewodniczącego KNF w grudniu 2020 r. Nie zamykałaby ona jednak kredytobiorcom drogi sądowej.
Miałaby to być reakcja na spodziewane jesienią orzeczenie TSUE. Rzecznik generalny Trybunału Anthony Michael Collins orzekł w marcu, że po uznaniu umowy kredytu hipotecznego za nieważną ze względu na nieuczciwe warunki konsumenci mogą dochodzić względem banków roszczeń wykraczających poza zwrot świadczeń pieniężnych; banki nie mają tego prawa.
– Ugody w bankach bardzo mocno przyspieszają, także u nas. Po orzeczeniu rzecznika generalnego nie widać tu spowolnienia. Jest co najmniej kontynuacja dotychczasowego tempa, a nawet przyspieszenie – powiedział Kembłowski w rozmowie z ISBnews.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
– Ustawa jest dobrym kierunkiem, bo pozostawia klientom furtkę sądową i daje im kolejną możliwość. Dziś każdy bank wychodzi do klientów z własną ofertą ugody. Gdyby weszła ustawa, to oferta taka byłaby wystandaryzowana. Oczywiście, nie wykluczam, że niektóre banki będą mogły oferować korzystniejsze warunki niż zapisano w ustawie, ale mielibyśmy jakiś standard minimum – dodał.
BNP Paribas Bank Polska jest członkiem wiodącej międzynarodowej grupy bankowej BNP Paribas. Jest bankiem uniwersalnym, notowanym na GPW. Aktywa razem banku wyniosły 151,5 mld zł na koniec 2022 r.
Polecamy:
- Blisko 40 proc. frankowiczów planuje wkrótce pozwać swój bank. Ale nastroje są zmienne
- Sąd Najwyższy o kredytach frankowych: klauzula abuzywna nie unieważnia umowy
- Kredyty frankowe. Sąd Najwyższy: ochrona konsumenta nie ma charakteru nieograniczonego