W pełni zaszczepionych w Polsce, czyli dwiema dawkami lub jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson, jest już ponad 2,5 mln osób. Pierwszą dawkę otrzymało ponad 7 mln 700 tys. osób. 4 maja ruszy rejestracja na szczepienia przeciw COVID-19 w zakładach pracy.
Pierwszą dawkę otrzymały 7 765 723 osoby, a w pełni zaszczepione, czyli dwiema dawkami lub jedną dawką preparatu Johnson&Johnson, są 2 578 244 osoby – wynika z informacji zamieszczonych w poniedziałek na rządowym profilu #SzczepimySię.
Dodano, że do tej pory wykonano w sumie 10 343 967 szczepień przeciw Covid-19. Zgłoszono 6761 niepożądanych odczynów poszczepiennych i zutylizowano 10 786 dawek. Do Polski, odkąd ruszyły szczepienia, czyli od 27 grudnia, dostarczono 11 387 600 szczepionek. Do punktów szczepień przekazano 11 022 740.
Jeśli przyjmiemy, że aby uzyskać odporność populacyjną, należy zaszczepić 70 proc. społeczeństwa, czyli 26,5 mln osób, to w pełni zaszczepionych jest około 10 proc. z tej liczby, czyli około 7 proc. całego społeczeństwa. Pierwszą dawką jest zaszczepione 20 proc. Polaków, a cały odsetek osób, które zostały zaszczepione co najmniej jedną dawką, to 27,4 proc., czyli 39 proc. osób, które muszą się zaszczepić, byśmy zyskali odporność populacyjną.
Szczepienia nie zwalniają tempa
W poniedziałek pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk zapowiedział, że w tym tygodniu planujemy wykonać 1,6 mln szczepień, pomimo tego, że zbliża się majówka.
Zwrócił uwagę na średni przyrost szczepień wykonywanych w ciągu tygodnia. „W zeszłym tygodniu, tym, który właśnie się skończył, wykonaliśmy 1,4 mln szczepień. To oznacza, że w tej chwili średnie tempo szczepienia dzienne jest na poziomie 200 tys. wykonywanych iniekcji” – powiedział Dworczyk.
Również w poniedziałek na PGE Narodowym szczepionkę przeciwko COVID-19 przyjęła pierwsza grupa polskich sportowców. Otrzymali jednodawkową szczepionkę.
System rejestracji działa
Przypomniał, że w poniedziałek została uruchomiona rejestracja na szczepienia przeciwko Covid-19 dla kolejnych dwóch roczników: 1974 i 1975. „W konsekwencji tego mogą się rejestrować na szczepienia wszystkie osoby powyżej 46. roku życia” – stwierdził. Jak dodał – „System działa bez zakłóceń”.
Poinformował, że kolejne punkty szczepień powszechnych są uruchamiane w miarę dostaw szczepionek do Polski. 6,5 tysiąca istniejących punktów szczepień populacyjnych będzie uzupełnione o punkty szczepień powszechnych. „Są uruchamiane w miarę dopływu do Polski szczepionek. Nie ma sensu uruchamiać punktów w sytuacji, w której tych szczepionek jeszcze nie ma” – stwierdził.
Jak dodał Dworczyk, zmniejszenie dostaw może jednak mieć wpływ na opóźnienia związane z uruchamianiem powszechnych punktów szczepień.
Szczepienia wkrótce dla wszystkich
Zapowiedział, że 4 maja ruszy rejestracja na szczepienia w zakładach pracy. Wejście do programu zależy od zgromadzenia chętnych do szczepienia 300 pracowników albo pracowników i ich rodzin. Decydować będzie kolejność zgłoszeń.
Dworczyk powiedział, że w związku z ograniczeniami dostaw szczepionek w najbliższym czasie nie ma obecnie możliwości precyzyjnego określenia, kiedy ruszą szczepienia w zakładach. Rząd planuje rozpocząć je jeszcze w maju.
Według pełnomocnika rządu ds. szczepień, nie będzie żadnych zmian w terminarzu rejestracji na szczepienia przeciwko Covid-19. Jak dodał, w przypadku powtarzających się opóźnień w dostawach szczepionek, mogą się nieco wydłużyć terminy oczekiwania na samo szczepienie.
Zapowiedziano, że do 10 maja każdy dorosły obywatel będzie mógł otrzymać e-skierowanie i zapisać się na szczepienie przeciw koronawirusowi. 9 maja ruszą rejestracje ostatnich roczników na szczepienia.
Kampania promująca szczepienie
W połowie maja ruszy akcja profrekwencyjna, zachęcająca do szczepienia przeciwko COVID-19. Jak wyjaśnił Dworczyk, według badań „Polacy mają poczucie, że wiedzą wszystko o szczepionkach”. „Teraz trzeba promować samo szczepienie, więc to będzie duża akcja” – dodał.
Podał, że zainteresowanie szczepieniem jest „nieco mniejsze wśród młodszych roczników, niż wśród osób starszych”. Dworczyk zakłada, że ta sytuacja będzie się z czasem zmieniać.
Opóźnienia w dostawach
W poniedziałek Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski poinformował, że do Polski dotarło 1,295 mln dawek szczepionek firmy Pfizer/BioNTech. Około 100 tys. dawek preparatu Johnson&Johnson powinno dotrzeć w piątek, a nie – jak zapowiadano wcześniej – w poniedziałek.
W poniedziałek rano także AstraZeneca dostarczyła do naszego kraju 67 tys. dawek swojego preparatu.
Zastrzyki przeciw COVID-19 wykonuje się preparatami firm Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Johnson&Johnson. Preparaty trzech pierwszych firm są dwudawkowe, a szczepionka Johnson&Johnson – jednodawkowa.
Badanie: co trzeci niezaszczepiony Polak na pewno nie chce się zaszczepić
