W 2024 r. wzrosła rola złota jako zabezpieczenia w obliczu rosnącej zmienności rynkowej i ryzyka geopolitycznego. Zdaniem ekspertów kolejny rok może być dla złota jeszcze lepszy z ceną oscylującą między 2900 a 3000 dolarów za uncję.
Jak wynika z raportu Światowej Rady Złota, w 2024 r. (zgodnie z danymi do listopada) ceny tego kruszcu podskoczyły o 28 proc. rok do roku i wyniosły 2 474 dolarów za uncję.
Poza tym całkowita podaż złota wzrosła o 5 proc. rok do roku do rekordowego poziomu 1 313 ton. Produkcja w kopalniach zwiększyła się natomiast o 6 proc. r/r. A wolumeny złota z recyklingu wzrosły w 2024 r. o 11 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tu jednak nie widać jeszcze powszechnej sprzedaży spowodowanej trudną sytuacją finansową.
– Zakupy dokonywane przez banki centralne i inwestorów z nawiązką zrównoważyły znaczne spowolnienie popytu konsumpcyjnego […] Rola złota jako zabezpieczenia w obliczu rosnącej zmienności rynkowej i ryzyka geopolitycznego najprawdopodobniej wyjaśnia jego niezwykłe wyniki – tłumaczy Światowa Rada Złota.
Jak zauważa Michał Tekliński, ekspert rynku złota z Goldsaver, jednym z liderów zakupów w 2024 roku był Narodowy Bank Polski. Inne państwa również zwiększały zasoby. W tym gronie znalazły się Chiny, Indie, Czechy czy Węgry.
– I ten rosnący apetyt banków centralnych na dywersyfikację swoich rezerw nie zmieni się w przyszłym roku, jak i w latach kolejnych. I to z pewnością będzie “driver”, jeśli chodzi o budowanie ceny kruszcu w kolejnych miesiącach. Wzrok rynków będzie też cały czas zwrócony na Stany Zjednoczone i politykę prowadzoną przez nową administrację – przewiduje Michał Tekliński.
Prognozy na 2025 r.
Natomiast zdaniem ekspertów z Mennicy Mazovia, złoto, wspierane przez utrzymującą się presję inflacyjną i napięcia geopolityczne, może kontynuować wzrost, z prognozami wskazującymi na cenę oscylującą między 2900 a 3000 dolarów za uncję.
– Jednym z bardziej optymistycznych scenariuszy jest prognoza J.P. Morgana, który zakłada, że cena złota może osiągnąć poziom 3000 dolarów za uncję, a średnia prognoza oscyluje wokół 2950 dolarów. Taki wzrost ma wynikać z utrzymującego się wysokiego poziomu inflacji oraz niepewności gospodarczej, które przyczyniają się do zwiększonego zainteresowania złotem jako bezpiecznym aktywem. Podobną prognozę przedstawia Bank of America, który również przewiduje przekroczenie granicy 3000 dolarów za uncję, wskazując na długotrwałe presje inflacyjne i niestabilność makroekonomiczną jako kluczowe czynniki wzrostu – tłumaczy Mennica Mazovia.
Rownież w opinii firmy XTB dalszy wzrost cen złota w 2025 i w kolejnych latach jest możliwy. O ile nie pojawią się czynniki, które mu zaszkodzą.
– Zagrożeniem dla złota w kolejnych miesiącach byłby skokowy wzrost inflacji, który wymusiłby zakończenie obniżek stóp procentowych ze strony Fed – twierdzą analitycy z XTB.
Dodatkowo według nich, jeśli nowa administracja byłaby w stanie zakończyć większość konfliktów na świecie, mogłoby to oznaczać mniej premii za ryzyko i doprowadzić do odwrotu na rynku złota.
– Z drugiej strony wydaje się, że nawet zawieszenie większości konfliktów, wcale nie usunie ryzyka na rynku, a jedynie podtrzyma niepewność wśród globalnych inwestorów. Wobec tego 2025 rok może być ponownie czasem, w którym złoto będzie świecić bardzo mocno nie tylko na samym rynku surowcowym – podsumowuje XTB.
Polecamy też:
- Złoto aktywem strategicznym. Należymy do największych nabywców tego kruszcu
- Koreańczycy rzucili się na złoto. Teraz mogą je kupić nawet w sklepach spożywczych
- Rosja nadal sprzedaje swoje surowce do Europy. Wyjątki w sankcjach jej pomagają
- Kto, jeśli nie Chiny, czyli skąd Europa może czerpać surowce krytyczne. Jest nowy raport