Koronawirus powoduje wiele strat, ale z drugiej strony pojawia się ogromny wpływ gotówki do laboratoriów farmaceutycznych, które w pocie czoła pracują nad wynalezieniem szczepionki.
W tym, obok firm z Australii i Stanów Zjednoczonych, niemiecka firma CureVac z Tübingen w Badenii-Wirtembergii – informuje Tagesschau.
Z inicjatywy Coalition for Epidemic Preparedness Innovations, którą finansowo wspiera m.in. Bill Gates, do firmy spłynęło 7,5 mln euro. To ma przyspieszyć badania kliniczne nad szczepionką, która może powstać w ciągu najbliższych kilkunastu tygodni, niemniej której wprowadzenie na rynek potrwa kilka lat.
Zatem przy tej fali wirusa na nic to się nie zda.
Niemniej na tych, którzy przeżyją, czekać będzie szczepionka nowego typu. Technologia CureVac nie używa bowiem osłabionych wirusów do stymulacji systemu immunologicznego, aby wyrobił sobie przeciwciała.
Wszczepiane są jedynie części wirusa, które wystarczają do stymulacji ludzkich komórek, aby stały się odporne.
>>> Czytaj też: Co dalej z cenami ropy naftowej? Wiele zależy od koronawirusa i Chin