Protesty przeciwko wierceniu w poszukiwaniu paliw kopalnych w cennych przyrodniczo regionach stanu Alaska przynoszą rezultaty – presja aktywistów nie doprowadziła do regulacji zakazujących wydobycia, ale wycofania aktywów przez kolejny wielki bank. Tym razem inwestycje na Alasce wykluczył Morgan Stanley – informuje Yahoo Finance.
Arctic National Wildlife Refuge to rezerwat znajdujący się na obszarze Arktyki, jednego z najszybciej ogrzewających się rejonów globu o dużej bioróżnorodności.
Morgan Stanley, jeden z największych banków inwestycyjnych na świecie, to piąty spośród znaczących banków amerykańskich, które wycofały się z finansowania inwestycji w wydobycie ropy i gazu w tym regionie.
Decyzję tę poprzedziły podobne kroki banków Citigroup, Goldman Sachs Group, JPMorgan Chase & Co. i Wells Fargo & Co – wszystkie podjęte w przeciągu kilku ostatnich miesięcy.
Jedynym znaczącym bankiem, który wstrzymał się od tego rodzaju ruchów jest Bank of America.
Kroki podjęte na Wall Street zostały uznane przez Donalda Trumpa za “wymuszenia radykalnej lewicy”.
“Inwestycje w paliwa kopalne potrzebują trzech rzeczy, by dojść do skutku. Aprobaty – lub chociaż zezwolenia – rządu, ale także kapitału i ubezpieczenia. Te ostatnie zwykle pochodzą z sektora prywatnego. Jeśli da się interweniować w tym obszarze, możliwe jest zatrzymanie takich projektów” – skomentowała Alison Kirsch, główna badaczka w Rainforest Action Network’s Climate and Energy Program.
Czytaj:
>>Divest, defund, desponsor – 3 narzędzia finansowe, które sprzyjają dekarbonizacji gospodarki
>>Z The Guardian znikają reklamy finansowane przez firmy wydobywcze