Ministerstwo Finansów przedstawiło 28 czerwca kolejną część programu restartu podatkowego w Polskim Ładzie. Ostatni filar dotyczy repatriacji kapitału i ma zachęcać polskich pracowników oraz przedsiębiorców do powrotu do Polski.
Czego potrzebuje polska gospodarka? Zdaniem wiceministra finansów, Jana Sarnowskiego, odpowiedź jest prosta – ludzi i pieniędzy. Ostatni z filarów restartu podatkowego ma pomóc w ściągnięciu do kraju obu czynników.
Obecnie za granicą mieszka około 18-20 mln Polaków, wskazywał wiceszef resortu finansów. Są to ludzie, którzy poza Polską nie tylko zgromadzili kapitał majątkowy (w postaci oszczędności czy założonych działalności gospodarczych), ale także posiadają cenną wiedzę, czego potrzebują zagraniczne rynki.
Ministerstwo Finansów chce do powrotu do kraju zachęcić zarówno pracowników, jak i właścicieli firm, a proponowane ulgi obejmują zarówno podatki od osób fizycznych, jak i od prowadzenia działalności gospodarczej. Propozycje zostały stworzone na wzór europejskich rozwiązań, zwłaszcza włoskich i portugalskich, wskazał Jan Sarnowski podczas konferencji.
Pakiet ulg dotyczących repatriacji kapitału obejmuje następujące rozwiązania:
- podatkowa ulga na powrót;
- ryczałt dla nowych inwestorów;
- korzystne podatkowo warunki działalności CSR;
- bezpieczny powrót kapitału;
- fundacja rodzinna.
Ulga na powrót
Ulga na powrót obejmie osoby, które co najmniej trzy lata mieszkały i utrzymywały się za granicą na co najmniej jeden z czterech sposobów: pracując na umowie, prowadząc firmę lub własną działalność lub z pracy autorskiej.
Przez cztery lata po powrocie (licząc od roku powrotu lub pierwszego po nim, w zależności od własnych preferencji) takie osoby będą mogły płacić niższe podatki, a państwo będzie dopłacać do składki na ich ubezpieczenie społeczne.
Z rozwiązania będzie można skorzystać raz w ciagu kariery, tzn. jeśli podatnik skorzysta z ulgi po powrocie, a potem ponownie wyemigruje i wróci do Polski, nie będzie mógł skorzystać z ulgi drugi raz.
Czytaj też: Polska diaspora IT nie chce wracać do kraju. Zarobiliby więcej, ale kosztem “toksycznych relacji w pracy”
Ryczałt dla inwestorów
Czy Robert Lewandowski wróci w końcu na stałe do Polski? Jan Sarnowski ma nadzieję, że tak, i wskazuje, jak Ministerstwo Finansów zamierza do tego zachęcić polskiego napastnika, a także inne polskie gwiazdy sportu, rozrywki i biznesu.
Ryczałt zachęcający do Polski rezydencji podatkowej czy centrum zarządzania biznesem prowadzonym za granicą to rozwiązanie na wzór włoskiego, które miało zachęcić do powrotu włoskich artystów czy sportowców.
Polscy celebryci, ludzie kultury, sportu czy biznesu, jeśli przeniosą swoją rezydencję podatkową do Polski, a nadal będą prowadzili działalność zagranicą, będą mogli skorzystać z ryczałtu podatkowego, który wyznacza maksymalną stawkę podatkową. Niezależnie więc, jak dużo dochodów będzie przynosić ich zagraniczna działalność, nie zapłacą oni więcej niż 200 tys. zł podatku rocznie.
Warunkiem skorzystania z ryczałtu będzie dokonanie inwestycji w Polsce na poziomie co najmniej 100 tys. złotych rocznie oraz bycie rezydentem podatkowym innego kraju co najmniej przez pięć z ostatnich sześciu lat. Z ryczałtu będzie można korzystać przez maksimum 10 lat.
Voluntary Disclosure – bezpieczny powrót kapitału
Jedno z najciekawszych rozwiązań pakietu to zupełna nowość w polskiej polityce podatkowej. Będzie to rozwiązanie Voluntary Disclosure (ang. dobrowolne ujawnienie). Ma dać przedsiębiorcom bezpieczną możliwość „postawienia grubej kreski i rezygnacji z korzystania z ryzykownej polityki podatkowej”, a państwu pozwolić na sprowadzenie do kraju środków, które wcześniej zostały z niego wyprowadzone, wskazał wiceminister Sarnowski.
Na czym polega Voluntary Disclosure? Przedsiębiorca, który wcześniej korzystał z ryzykownych praktyk podatkowych, ujawni administracji, jaką techniką omijania fiskusa wykorzystał i odprowadzi od niej podatek. W zamian za dobrowolne przyznanie się, podatek za nieujawniony dochód będzie niższy i wyniesie 8 proc. (lub 2 proc. nieujawnionego majątku), a firma nie poniesie innych konsekwencji.
Dodatkowo, jeśli firma zainwestuje z Polsce równowartość ukrytego dochodu, to otrzyma zwrot 30 proc. zapłaconego ryczałtu.
Aby ograniczyć nadużycia, z ulgi będzie można skorzystać tylko w ograniczonym czasie (od lipca do grudnia 2022 roku) i nie obejmie ona żadnych działań przestępczych (np. prania brudnych pieniędzy) czy kwestii związanych z podatkiem VAT – zaznaczył wiceminister finansów.
Ulga na CSR
Ulga na CSR, czyli społecznie odpowiedzialną działalność biznesu jest kierowana nie tylko do zagranicznych firm polskich właścicieli, które zostaną przeniesione do Polski, ale także rodzimych przedsiębiorców.
Wydatki na istotne społecznie cele, jak kultura, sport, nauka czy edukacja, będą mogły być wliczone w koszty w wysokości 150 proc. poniesionych wydatków. Kwota odliczenia będzie bez bez górnych i dolnych limitów, według zapowiedzi ministerstwa.
Fundacje rodzinne
Moment, gdy własność przedsiębiorstwa musi przejść z pokolenia na pokolenie, bywa bardzo groźny dla ciągłości firm w Polsce. To stoi w zupełnej sprzeczności z celem polskiego ustawodawcy, czyli wspieraniem rodzinnych biznesów i budowaniem silnych firm z solidnymi tradycjami – wskazał Jan Sarnowski.
W związku z tym, w Polsce wprowadzone będzie rozwiązanie znane jako fundacja rodzinna. W momencie śmierci właściciela firmy, zarząd nad nią będzie przejmowała fundacja i przekazywała go następcy.
Wypłaty z fundacji dla rodziny fundatora będą traktowane, jak środki od osoby fizycznej. Jeśli więc udziały zostaną z niej przekazane w spadku, np. z rodzica na dziecko, to nie będą obarczone podatkiem dochodowym.
Dodatkową korzyścią dla przedsiębiorców, korzystających z polskiej, a nie zagranicznej fundacji rodzinnej, będzie to, że wniesienie mienia do niej będzie nieopodatkowane. Firmy, które zdecydują się przenieść fundacje z zagranicy do Polski, będą objęte ulgą repolonizacyjną i zwolnieniem z PIT-u.