Świat stoi u progu nowej dekady i wielkich cywilizacyjnych, społecznych i gospodarczych wyzwań.
W swojej rozmowie z 300Gospodarką, Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, zwrócił uwagę na najistotniejsze trendy, które w nieodległej przyszłości mogą wpłynąć na dzisiejszy porządek świata. Zebraliśmy je i przedstawiamy w skrócie poniżej:
1. Ryzykowne działania światowych liderów
Podejmowane w ostatnich latach przez najbardziej wpływowych przywódców państw działania są zdaniem Piotra Araka w dłuższej perspektywie niebezpieczne, zwłaszcza w kontekście funkcjonowania europejskiej wspólnoty.
Dzisiejsi politycy, także europejscy, zdają się znajdować dziewiętnastowieczne rozwiązania dla nowoczesnych problemów – takie jak stosowanie na szeroką skalę polityki protekcjonistycznej wobec Chin.
2. Gospodarczy rozwój Chin i spadek znaczenia Zachodu
Chiny już wyłamały się z obowiązującego do niedawna systemu, w którym to Amerykanie dyktowali zasady gry. Chińczycy kreują swoją politykę samodzielnie, nie licząc się z nikim.
„Według parytetu siły nabywczej Chiny już są największą gospodarką na świecie. Silnym motorem wzrostu jest wewnętrzna konsumpcja chińska, nawet przy założeniu, że ich wskaźniki ekonomiczne są nieco zawyżone”
Jaka rola przypadnie w nowym porządku staremu Zachodowi? Zdaniem Piotra Araka będzie on funkcjonował jako punkt odniesienia, a nie prawdziwy rywal dla Wschodu.
„Mamy tu starzejącą się populację, która na swoim koncie zgromadziła wiele dóbr i osiągnięć, ale jest trochę przestarzała, nie nadąża za innymi grupami. Wciąż wytwarza wysublimowane produkty wysokiej jakości, które są i będą obiektem pożądania dla mieszkańców spoza tej cywilizacji, dla ludów spoza Europy” – mówi Arak.
4. Afrykański wzrost gospodarczy
Państwa afrykańskie tworzą ogromny rynek konsumencki, którego potencjał wciąż nie został wykorzystany. W dodatku, w przeciwieństwie np. do państw Zachodu, trwa tam wyż demograficzny.
„Jeżeli 12 państw używających wciąż franka postkolonialnego CFA zdecyduje się wprowadzić inną wspólną afrykańską walutę wymienialną – ale nie będą kreować nowej, ani nie zechcą oprzeć się na euro – to może im otworzyć drogę do potencjalnie dużych wzrostów” – mówi ekspert PIE.
W przyspieszeniu afrykańskiego wzrostu gospodarczego z pewnością pomogą także ogromne chińskie inwestycje, dotyczące nie tylko infrastruktury, lecz także rozwoju społecznego. W przyszłości afrykańsko-chiński sojusz może mieć kluczowe znaczenia dla globalnej gospodarki.
5. Problem z dostępem do wody
„To może stać się jednym z największych problemów Europy, a Polski w szczególności ze względu na niskie zasoby wody i zmiany klimatyczne. Wysokie ceny warzyw w minione lato są najlepszym tego dowodem. Kolejnym krokiem są słabsze zbiory i gorszej jakości nasiona i ziarno, które możemy zasiać” – mówi Arak.
„Brak wody może stać się problemem w produkcji przemysłowej. Może dojść do sytuacji racjonowania wody dla gospodarstw domowych” – dodaje.
6. Kryzys demograficzny i automatyzacja
Problem starzejącego się społeczeństwa będzie w Polsce rozwiązywany dopiero za 10-15 lat, gdy bezpośrednio odczujemy jego skutki.
Jednak zarówno ten kryzys, jak i automatyzacja mogą otworzyć furtkę do rozwoju niektórych dziedzin gospodarki.
„Są dziedziny, w których maszyna nie zastąpi człowieka ze względu na biologiczną potrzebą człowieka kontaktu z innym człowiekiem, a obszar opieki nad dziećmi i osobami starszymi jest taką właśnie dziedziną. Wydłuża się okres życia, opieka nad osobami starszymi w stanie się gałęzią gospodarki„.
7. Rozwój OZE
Rozwój gospodarki opartej o alternatywne źródła energii może pomóc Polsce, jak i całej Europie, w energetycznym uniezależnieniu od dostaw surowców z Rosji.
„Widzę ogromną szansę w nowych źródłach energii i zmianie miksu energetycznego w UE. Najprościej rzecz ujmując: im więcej samochodów jeździ na prąd, tym mniej jeździ na ropie. Odchodzenie Europy od ropy i gazu osłabi pozycję Rosji. Rosyjski budżet zależy przede wszystkim od tych surowców. To szansa dla Polski” – mówi dyrektor PIE.
„Wiele decyzji, które podejmujemy, jest uwarunkowanych naszym strachem, zależnością od Rosji. W momencie, gdy uniezależnimy się energetycznie, przy zachowaniu obecnego poziomu rozwoju, będziemy traktowani zupełnie inaczej„.
>>> Więcej o tych trendach w rozmowie Piotra Araka z 300Gospodarką.