Dodatek węglowy w kwocie 3000 zł, jaki planuje wypłacać rząd, powinien trafiać tylko do osób o najniższych dochodach, uważa dwie trzecie ankietowanych w sondażu United Surveys.
Ankietę przeprowadzono na zlecenie radia RMF FM i Dziennika Gazety Prawnej. W badaniu zapytano Polaków m.in., czy osłonowy dodatek na węgiel powinien trafiać do wszystkich, którzy ogrzewają węglem swoje domu, czy też należy ustalić jakieś kryterium dochodowe dla korzystania z pomocy.
Aż 68,8 proc. pytanych stwierdziło, że powinno się wprowadzić takie kryterium. Przy czym 48,4 proc. jest na sto procent pewnych swojego zdania (podało odpowiedź „zdecydowanie tak”), a 28,4 proc. dopuszcza je („raczej tak”).
Po drugiej stronie znalazło się 27,5 proc. ankietowanych przeciwnych wprowadzaniu kryterium dochodowego, a 3,7 proc. uczestników sondaży nie ma w tym temacie zdania.
Dodatek nie tylko na węgiel
Ankieterzy spytali również, czy dodatek powinien przysługiwać jedynie osobom ogrzewającym domy węglem. Tak teraz chce rząd.
Zdecydowana większość, bo 72,3 proc., jest przekonana, że z pomocy powinni móc skorzystać również ci, którzy wykorzystują inne źródła energii do ogrzewania: gaz, pellet, olej opałowy, ciepło systemowe. Przy czym 45,9 proc. wybrało odpowiedź „zdecydowanie tak”, a 26,4 proc. – „raczej tak”.
Rozszerzenia zakresu przyznawania dodatku nie chce 21 proc. ankietowanych.
Dodatek energetyczny zamiast węglowego
Wynik badań RMF FM i DGP jest zbieżny z tym, co postulują eksperci z trzech organizacji: Instytutu Badań Strukturalnych, Polskiego Alarmu Smogowego, i think tanku Frank Bold. Ich zdaniem dodatek węglowy w obecnym kształcie jest niesprawiedliwy i drogi. Bo wyklucza tych, którzy używają innych niż węgiel źródeł energii, a pomoc ma trafiać do osób, które używają węgla, ale poradziłyby sobie bez wsparcia, bo mają wysokie dochody.
Eksperci zaproponowali społeczny projekt ustawy w tej kwestii. Postulują wprowadzenie dodatku energetycznego zamiast proponowanego przez rząd dodatku węglowego.
Społeczny projekt ustawy zakłada wsparcie osłonowe tylko dla najuboższych i byłby o 2 mld zł tańszy, niż rządowy.
Dodatek przysługiwałby niezależnie od źródła ogrzewania, z którego korzystają gospodarstwa domowe. Kryterium dochodu przyjmowane przez autorów projektu opiera się na już funkcjonującym kryterium z Tarczy Antyinflacyjnej. Wsparcie trafiłoby do tych gospodarstw domowych, które kwalifikują się do dodatku osłonowego.
Więcej o projekcie pisaliśmy w tym tekście.
Dla kogo dodatek węglowy
O rządowym projekcie dodatku węglowego w środę 3 sierpnia będzie debatował Senat. Niewykluczone, że Sejm rozpatrzy uchwałę Senatu jeszcze w tym tygodniu. Posłowie zbierają się na posiedzeniu w piątek 5 sierpnia.
Zgodnie z rządowym projektem podstawowy warunek, by otrzymać dodatek, to źródło ciepła, z którego korzysta dane gospodarstwo domowe. Zgodnie z ustawą, chodzi o sytuacje, gdy głównym źródłem ogrzewania w danym domu jest:
- kocioł na paliwo stałe,
- kominek,
- koza,
- ogrzewacz powietrza,
- trzon kuchenny,
- piecokuchnia,
- kuchnia węglowa,
- piec kaflowy.
Dofinansowanie mogą dostać te osoby, które w tych piecach opalają węglem kamiennym, ale też brykietem lub peletem zawierającym co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.
Dodatek węglowy ma być wypłacany w wysokości 3 000 zł. Wypłata będzie jednorazowa.
Wniosek o wypłatę dodatku węglowego będzie można złożyć w gminie. Ma być to gmina, w której znajduje się nasze miejsce zamieszkania.
Polecamy również:
- Dodatek węglowy do poprawki. „Wyklucza 2/3 polskiego społeczeństwa”
- Dodatek węglowy: co trzeba wiedzieć o nowym świadczeniu
- PKP Cargo: Będziemy gotowi do wykonania dodatkowych przewozów węgla
- Węgla na zimę jednak nie zabraknie? Są na to szanse, szacuje polski bank
- Morawiecki: Wierzę, że cena węgla spadnie i to w niedługim czasie
- Embargo na rosyjski węgiel nie zaszkodzi wiarygodności polskiej gospodarki, ocenia Moody’s