PGE Paliwa i Węglokoks sprowadzą do Polski 11,2 mln ton węgla do końca tego roku, zapowiedział wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Ok. 1/4 tego węgla ma trafić do gospodarstw domowych.
– Pełna dostępna przepustowość portów jest dzisiaj wykorzystywana dla węgla. Do końca tego roku spółki Skarbu Państwa – PGE Paliwa i Węglokoks sprowadzą ponad 11 mln ton węgla, 11,2 mln ton węgla. To jest oczywiście węgiel zmieszany. Ok. 25% z tego węgla będzie dostępne dla gospodarstw domowych – powiedział Sasin w rozmowie z TVP1 w niedzielę wieczorem.
Najpierw będzie limit
Na pierwszy rzut będzie limit 2 tony na gospodarstwo domowe, ale później będzie można dokupić więcej, dodał.
– Pragnę zapewnić, że ten węgiel, który będzie trafiał i który jest dziś jest dostępny – ten przesiany węgiel – on nie jest gorszy od węgla rosyjskiego. Ten węgiel rosyjski rzeczywiście był bardzo wysokiej jakości. Ten jest zbliżonej jakości do tego węgla – stwierdził wicepremier.
Wcześniejsze plany
14 września minister klimatu i środowiska Anna Moskwa informowała, że PGE Paliwa i Węglokoks zrealizowały 80% importu węgla planowanego na ten rok (z planowanych wówczas 5 mln ton).
W ub. tygodniu prezes Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) Wojciech Dąbrowski zapowiadał, że Grupa zamierza sprowadzić do Polski do końca kwietnia przyszłego roku 10 mln ton węgla, co oznacza import 1,1 mln ton miesięcznie.
Węgiel jest importowany do Polski głównie przez spółki Skarbu Państwa: PGE Paliwa i Węglokoks z Kolumbii, Australii, Indonezji i RPA.
Czytaj także:
- Produkcja węgla kamiennego spadła w sierpniu. Są oficjalne dane GUS
- Ile wyniosła sprzedaż węgla kamiennego na eksport w tym roku? Są oficjalne dane
- PGE sprowadzi 10 mln ton węgla do końca kwietnia. Będzie też sprzedawać go przedsiębiorcom
- Ile węgla trafi na składy do końca roku? Wiceminister: co najmniej 10 mln ton