Prawie sześć na dziesięć firm planujących rekrutacje w 2024 roku spodziewa się trudności w pozyskaniu pracowników. Przyczyną są nie tylko wysokie oczekiwania zarobkowe kandydatów, ale także obawy przed niedoborem specjalistów i menedżerów, co może skomplikować oczekiwane ożywienie gospodarcze, wynika z najnowszego Raportu Płacowego przygotowanego przez Hays Poland.
O sprawie informuje Rzeczpospolita. Badanie obejmujące blisko 1,5 tysiąca firm działających w Polsce wykazało wzrost optymizmu pracodawców. Niemal 90 proc. z nich planuje rekrutacje w najbliższym roku. Jednakże, choć największa grupa przedsiębiorstw zamierza poszerzyć zespół ze względu na rozwój biznesu, odsetek takich planów zmniejszył się o 5 punktów procentowych w porównaniu z poprzednim rokiem.
Zdaniem Agnieszki Kolendy, dyrektor wykonawczej w Hays Poland, w 2024 roku wiele rekrutacji będzie wynikało z konieczności zapełnienia luk po odejściach pracowników, a nie z tworzenia nowych miejsc pracy.
– Wiele rekrutacji w roku 2024 nie będzie związanych z tworzeniem nowych miejsc pracy, lecz z koniecznością wypełnienia wakatów powstałych wskutek odejść pracowników – tłumaczy Agnieszka Kolenda, cytowana przez Rzeczpospolitą.
Czytaj także: Koniec rynku pracownika? Już nawet specjaliści boją się o pracę
Firmy wciąż rekrutują. Potrzeba im specjalistów
Pomimo mniejszej liczby ofert pracy na rynku w porównaniu do lat poprzednich, zapotrzebowanie na pracowników wciąż jest znaczne.
– Pomimo mniejszej liczby ofert na rynku pracy trudno mówić o rynku pracodawcy. Firmy nadal potrzebują rąk do pracy, więc muszą o pracowników dbać – zaznacza Monika Łosiewicz, menedżerka ds. potencjału ludzkiego w Grant Thornton.
Trend oszczędzania, widoczny w ubiegłym roku, prawdopodobnie utrzyma się również w 2024 roku. Główną barierą w działalności ponad dwóch trzecich firm są rosnące koszty pracownicze, zgodnie z danymi Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Banku Gospodarstwa Krajowego.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Raport przewiduje również, że w najbliższym roku firmy będą poszukiwać głównie specjalistów od IT, sprzedaży i inżynierów. Perspektywy zawodowe dla specjalistów z obszarów life science i IT są bardzo obiecujące, a niedobory umiejętności mogą nasilić ożywienie gospodarcze. Zdaniem Alexa Shteingardta Dyrektora Zarządzającego w Hays Poland, wraz z ożywieniem gospodarczym powróci w Polsce „rynek pracownika”.
Polecamy także:
- Skuteczna sprzedaż w cenie. Sektor dóbr i usług będzie szukał nowych pracowników
- Pracodawcy chcą zatrudniać. Te branże potrzebują nowych pracowników
- AI pomoże skrócić tydzień pracy. Skorzysta na tym jedna trzecia pracowników
Ale lament ojojoj. Wygórowane oczekiwania. Bo ile chce ktoś dostać? 50% stawki jak na zachodzie, za wyrabianie 125% ich normy? Korporacje za rabunkowa eksploatację ludzi dalej myślą, że mogą proponować miskę ryżu + owocka w czwartek.
Firmom zawsze potrzeba wysoko wykwalifikowanych i nisko opłacanych pracowników. Zauważyłem, że firmy, które płacą dobre pieniądze nie mają problemów kadrowych.