Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że kontrole na granicach Polski z Niemcami i Litwą zostaną przedłużone co najmniej do kwietnia 2026 r. Decyzja wywołuje mieszane reakcje przedsiębiorców – doceniają oni sprawność służb, ale obawiają się długofalowych skutków gospodarczych.
Głos przedsiębiorców
Przedsiębiorcy nie są zaskoczeni. Mimo to obawiają się skutków, bo problemy na granicy mogą przełożyć się na wyniki handlowe. Najważniejsze jest bezpieczeństwo, ale każdorazowe przedłużanie kontroli musi mieć swoje uzasadnienie.
– Pozostaje poczucie niepewności związane z tym, że kontrole, choć nie powodują jeszcze doraźnych wielkich problemów gospodarczych i handlowych, to na dłuższą metę mogą stać się poważnym problemem gospodarczym – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Dodaje, że dotychczas kontrole nie sparaliżowały ruchu, choć zdarzały się incydentalne zatory.
– Uważamy, że działanie służb, by jak najmniej utrudniać pracę przedsiębiorców i przepływ pracowników na polsko-niemieckim pograniczu, należy wyróżnić miłymi słowami, bo na ten moment nie zauważamy, by kontrole powodowały paraliż komunikacyjny – dodaje.
Jednocześnie zwraca uwagę na potrzebę ewaluacji gospodarczych konsekwencji dla sektora handlu, usług, transportu i logistyki. Długofalowo kontrole mogą powodować np. zmniejszenie liczby inwestorów w regionie.
Testem będzie koniec roku
Zdaniem Przemysława Hołowacza, dyrektora ds. rozwoju biznesu Grupy CSL, prawdziwym sprawdzianem sprawności kontroli będą listopad i grudzień. To wtedy zaczynają się zamówienia związane z Black Friday oraz świętami. Choć zakupy sklepów już teraz rozkładają się szerzej w czasie, to nadal dwa ważne miesiące dla transportu polsko-niemieckiego.
Obawy potwierdza również Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych (ZSPD).
– Na ten moment kontrole nie wpływały w znaczący sposób na płynność ruchu towarowego przez granicę. Nie zmienia to jednak faktu, że przedłużone kontrole obejmą czas najintensywniejszego ruchu w handlu międzynarodowym. (…) Połączenie ich z kontrolami niemieckimi może być problemem – mówi Dariusz Matulewicz, prezes ZSPD.
Przedsiębiorcy apelują o monitorowanie skutków
Organizacje gospodarcze zgodnie podkreślają, że bezpieczeństwo musi być priorytetem. Jednocześnie apelują o stałe monitorowanie wpływu kontroli na handel i transport oraz o współpracę ze stroną niemiecką w celu minimalizacji ryzyka opóźnień. Najbliższe miesiące, w tym sezon świąteczny, pokażą, czy wydłużone kontrole będą neutralne, czy staną się barierą dla wymiany gospodarczej.
Polecamy również:
- Zaczęło się od transportu. Teraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia może podbić konkurencyjność regionu
- UE dywersyfikuje kierunki zbytu. Czy nowe umowy handlowe uratują eksport?
- Mimo spadającej inflacji polskie firmy MŚP nadal planują podwyżki cen
- Czas między wysłaniem CV a przyjęciem oferty pracy się wydłuża