Grupa Wyszehradzka (V4) jest największym partnerem handlowym Niemiec, a podczas pandemii jej znaczenie jeszcze wzrosło. Polska stoi w czołówce największych eksporterów do Niemiec w I półroczu 2021.
W tym okresie udział państw V4 w niemieckim imporcie wyniósł 14,3 proc. To 0,6 pkt proc. więcej niż w analogicznym czasie w 2019 r.
Grupa Wyszechradzka wzmocniła się także w eksporcie do Niemiec o 1,1 pkt proc. do 12,4 proc.
W dostawach do Niemiec więcej zyskały tylko Chiny – ich udział zwiększył się bowiem o 1,7 pkt proc., do 11,2 proc. Poniższy wykres prezentuje, jaki udział w niemieckim handlu towarami mają wybrane kraje.
Więcej polskich produktów w Niemczech
Za rosnące znaczenie państw V4 w handlu Niemiec odpowiadała głównie Polska. Według danych Destatis, wartość polsko-niemieckiego handlu w pierwszym półroczu 2021 r. była aż o 17 proc. wyższa niż w tym samym okresie w 2019.
Wymiana Niemiec z pozostałymi państwami V4 była wyższa zaledwie o kilka procent, a w imporcie ze Słowacji odnotowano spadek. W efekcie udział Polski w imporcie Niemiec zwiększył się o blisko 0,7 pkt proc. (do 5,8 proc.), a w eksporcie – o blisko 0,8 pkt proc. (do 5,6 proc.).
Dobre wyniki polskiego eksportu do Niemiec to głównie efekt wyższego stopnia dywersyfikacji niż w pozostałych państwach V4.
Czego najwięcej eksportowały polskie firmy?
W eksporcie Polski mniejszy udział ma przemysł motoryzacyjnego. Ta branża mocno ucierpiała wiosną 2020 r. i nadal ma ograniczone możliwości wzrostu z powodu niedoboru mikroprocesorów.
Polska skorzystała też bardziej niż inne państwa na wzroście popytu na dobra konsumpcyjne trwałego użytku, takie jak sprzęt AGD i RTV czy meble. Nasz kraj jest ważnym unijnym producentem i eksporterem w tej branży.
Nie bez znaczenia było też zaangażowanie się w globalne łańcuchy dostaw związane z elektromobilnością, a w szczególności w produkcję baterii litowo-jonowych.
Czytaj także: Polskie piwo ma się świetnie za granicą – eksportujemy go cztery razy więcej, niż kupujemy
Polska – tuż obok Chin – stała się beneficjentem przesunięcia popytu z usług na towary, a w szczególności na dobra konsumpcyjne trwałego użytku. Ten fakt wynika w dużym stopniu z konkurowania na rynku światowym niższą ceną wytwarzanych towarów.
A zwykle podczas kryzysu gospodarczego konsumenci chętniej wybierają tańsze towary, stąd Polska i Chiny mogły zwiększyć sprzedaż. W efekcie wzrósł udział tych państw w światowym eksporcie.
W pierwszym półroczu 2021 r. udział Polski w imporcie Niemiec był co prawda wyższy niż w analogicznym okresie 2019 r., ale w porównaniu z drugim półroczem 2020 r. udział ten zmalał o 0,2 pkt proc.
Produkty z innych krajów też powracają na niemiecki rynek
Na znaczeniu w dostawach do Niemiec zaczęły zyskiwać także inne państwa, które zaczęły odbudowywać tam sprzedaż po pandemii. Wśród nich są Belgia, Włochy, Szwajcaria, Turcja i Irlandia.
Najnowsze dane z niemieckiej gospodarki wskazują wzrost produkcji sprzedanej w sierpniu 2021 r. o 1 proc. w skali miesiąca. To pozwala na oczekiwanie dalszego wzrostu polskiego eksportu do Niemiec w kolejnych miesiącach.
Jest jednak mało prawdopodobne, aby Polsce udało się istotnie zwiększyć udział w niemieckim imporcie. Inne państwa też coraz więcej eksportują na ten rynek.
Ponadto rosnące koszty produkcji: wzrost cen surowców i półproduktów, energii oraz wynagrodzeń osłabiają przewagi komparatywne Polski w zakresie konkurowania niższą ceną.
Polska została największym eksporterem papierosów na świecie