Największe zyski z Polskiego Ładu trafią do osób o średnich dochodach i będzie to około 270 zł na miesiąc. Najbiedniejsi zarobią znacznie mniej, 85 zł. Za to 10 proc. najbogatszych dołoży fiskusowi 775 zł miesięcznie.
To główne wnioski z analizy rozwiązań Polskiego Ładu w wersji, jaka wyszła z Sejmu. Przeprowadziło ją Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA.
Według autorów, po poprawkach, jakich rząd i Sejm dokonali w czasie prac parlamentarnych, zwiększyła się liczba beneficjentów programu wobec pierwotnej wersji (z 10, 9 mln gospodarstw domowych do 11,5 mln) oraz jego koszty, które CenEA szacuje na 16,5 mld zł rocznie. To aż o 11 mld zł więcej, niż kosztowałby Polski Ład, gdyby przyjąć go w wersji prezentowanej w maju.
Zyskuje większość, tracą najbogatsi
Eksperci wyliczają, że mniejszą lub większą korzyść osiągnie zdecydowana większość podatników. Gdyby ich podzielić pod względem dochodu na dziesięć grup, to zyskuje pierwsze dziewięć, traci dziesiąta, w której jest 10 proc. najbogatszych. Beneficjenci mają zyskać w sumie 32,5 mld zł, zaś ci, którzy będą na minusie stracą ok. 15 mld zł.
CenEA zwraca też uwagę, że rozkład korzyści nie jest równy. Największą – nominalnie – osiągają gospodarstwa domowe ze średnimi dochodami, w ich przypadku będzie to około 270 zł miesięcznie. Najbiedniejsi zyskają dużo mniej, bo tylko 85 zł na miesiąc. Co innego, jeśli porównać zyski do osiąganych dochodów. W takim ujęciu reforma będzie najbardziej korzystna dla podatników z drugiej grupy dochodowej licząc od najbiedniejszych (najbogatsi to dziesiąta grupa). Polski Ład da im dodatkowe ponad 6 proc. dochodu.
Straty dziesiątej grupy – czyli najbogatszych – wyniosą przeciętnie 775 zł na miesiąc. Ekonomiści podkreślają, że to dużo mniej, niż w pierwotnej wersji projektu. W tamtym wariancie byłoby to 1389 zł miesięcznie. Ale od maja Polski Ład bardzo złagodniał, przede wszystkim rząd odpuścił wprowadzenie 9 proc. składki na zdrowie w przypadku działalności gospodarczych na liniowym PIT (ma ona wynosić 4,9 proc. od dochodu) i wprowadził tzw. ulgę dla klasy średniej dla osób prowadzących działalności i rozliczających się według skali podatkowej.
Single i samotni rodzice zyskują najmniej
Według CenEA największą grupą beneficjentów Polskiego Ładu są emeryci. Aż 94,4 proc. osób samotnych w wieku emerytalnym i 95,3 małżeństw w tym wieku będzie miało korzyść. Przy czym dla 80 proc. małżeństw będzie to więcej niż 250 zł miesięcznie.
Dla porównania zysk w takiej skali uzyska jedynie 29,8 proc. rodzin z dziećmi oraz 42,8 proc. małżeństw bez dzieci.
-Grupami które w najmniejszym stopniu pozytywnie odczują skutki pakietu reform będą osoby samodzielnie wychowujące dzieci i samodzielnie gospodarujące osoby w wieku produkcyjnym – stwierdzają autorzy raportu.
I wyliczają, że 250 zł i więcej zyska jedynie 3,5 proc. samodzielnych rodziców. Duża część z nich – 38,8 proc. – będzie miała od 100 do 250 zł miesięcznie. Dla nieco mniejszej grupy zmiany będą neutralne.
Polski Ład niczego nie zmieni w przypadku blisko połowy singli. Jedna czwarta z nich zyska między 100 a 250 zł miesięcznie. Największy zysk – ponad 250 zł – uzyska jedynie ułamek procenta samotnych.
Niektóre zmiany nielogiczne
Autorzy analizy punktują też rządzących za to, że wprowadzając zmiany w podatkach, których celem ma być przecież lepsza redystrybucja dochodu, skomplikowali cały system. Przykład to zastosowanie „starego” progu dochodów ze skali podatkowej – czyli dochodu na poziomie 85 528 zł – jako uprawniającego do korzystania z różnych nowych ulg. A równocześnie wprowadzenie nowego w wysokości 120 tys. zł rocznie, powyżej którego podatnik będzie musiał płacić 32-proc PIT.
CenEA ma też zastrzeżenia do niektórych poprawek przyjętych przez Sejm. Według think tanku przeczą one głównej idei reformy. Chodzi przede wszystkim o ulgę podatkową dla rodzin z co najmniej czwórką dzieci. Zdaniem autorów analizy:
- ulga 4+ jest silnie regresywna, co oznacza, że skala wsparcia ze strony państwa na czwarte dziecko w rodzinie w przypadku rodzin o najniższych dochodach jest 4,6 krotnie niższa w porównaniu do rodzin o najwyższych dochodach; chodzi o to, że przy nowych parametrach systemu podatkowego (jak np. 30 tys. zł kwoty wolnej i istniejących już ulgach na dzieci) najuboższe rodziny nie będą miały z czego dokonać odliczenia nowej ulgi. W ten sposób ulga 4+ premiuje zamożnych;
- umożliwienie odliczenia ulgi podatkowej dla rodzin 4+ zarówno w przypadku dochodów rozliczanych według skali jak i w przypadku rozliczenia liniowego jest sprzeczne z celem, którym było ograniczenie atrakcyjności liniowego PIT dla działalności gospodarczej.
Projektami podatkowymi z Polskiego Ładu niebawem zajmie się Senat. Żeby przepisy mogły wejść w życie od początku 2022 r. muszą być ogłoszone w Dzienniku Ustaw do końca listopada.
CenEA, czyli Centrum Analiz Ekonomicznych, jest niezależną fundacją naukowo-badawczą z siedzibą w Szczecinie.
Więcej o Polskim Ładzie:
- Polski Ład przyjęty przez Sejm. Jest nowa ulga dla JDG
- Tak kończy Polski Ład. Co zostało z najważniejszej od lat reformy podatkowej?
- Polski Ład poprawiany do ostatniej chwili. Dwie duże zmiany na finiszu prac w Sejmie
- Niższa składka dla liniowców, podatek od korporacji. Rząd zmienia Polski Ład