W lutym przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6451,5 tys. etatów i było o 0,9 proc. niższe niż przed rokiem. Natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto znalazło się na poziomie 8613,14 zł, co oznacza, że wzrosło nominalnie o 7,9 proc. rok do roku, poinformował Główny Urząd Statystyczny.
– W lutym ubyło 7 tys. etatów, czyli więcej niż w ostatnich latach o tej porze roku. Przedsiębiorstwa, zwłaszcza eksportowe, częściowo zmuszone są do dostosowywania liczby pracowników do ich możliwości produkcyjnych, w niektórych mają miejsca zwolnienia grupowe, ale są też i takie, które zmniejszają wymiary etatów by w lepszych czasach można było je szybko zwiększyć – komentuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
W jej ocenie, chociaż sytuacja jest aktualnie nieco trudniejsza, to jednak są spore szanse na to, że wraz z przewidywanym przyspieszaniem gospodarki w kolejnych kwartałach, przedsiębiorstwa wznowią poszukiwania pracowników. Co z kolei przełożyłoby się na stopniową poprawę dynamiki zatrudnienia.
Podobnego zdania są ekonomiści z Biura Analiz Makroekonomicznych Banku Millennium: – Spodziewana poprawa koniunktury w kolejnych kwartałach i wzrost dynamiki PKB powinny sprzyjać stabilizacji zatrudnienia także w kolejnych miesiącach. Źródłem niepewności pozostaje wpływ na polską gospodarkę ewentualnego wprowadzenia ceł na eksport towarów z UE do USA.
Przedstawiciele Banku Millennium dodają jednocześnie, że szansą dla polskiej gospodarki i krajowego rynku pracy może być program zwiększenia inwestycji infrastrukturalnych i militarnych w UE, szczególnie w Niemczech.
Osłabienie presji płacowej
Przy okazji danych o zatrudnieniu, GUS podał też, ile wyniosło przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w lutym tego roku. Było to 8613,14 zł, co oznacza nominalny wzrost o 7,9 proc. w porównaniu z lutym ubiegłego roku.
– Dane dotyczące płac w sektorze przedsiębiorstw w lutym potwierdziły, że skończył się, po 3 latach, czas ich dwucyfrowych, nominalnych wzrostów. Co więcej, dane wskazują, że presja na wzrost płac spada. Pracodawcy są już mniej skłonni do podwyżek płac, a w szczególności do dużych podwyżek. W kolejnych miesiącach tempo wzrostu płac, jakie będziemy prawdopodobnie obserwować, to okolice 8,0 proc. – uważa Monika Kurtek.
Natomiast według Biura Analiz Makroekonomicznych Banku Millenium, wyhamowaniu dynamiki wynagrodzeń sprzyja nie tylko osłabienie presji płacowej, ale też mniejsza skala podwyżki płacy minimalnej oraz niższa inflacja.
– Dwucyfrowy wzrost płac utrzymuje się w nielicznej części sektorów usługowych, w tym m.in. w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną, administrowaniu i działalności wspierającej, czy też pozostałej działalności usługowej – podsumowują ekonomiści z Banku Millennium.
Polecamy też:
- Węgiel w odwrocie? Spadły wydobycie, sprzedaż i zatrudnienie
- Zatrudnienie spadło, płace wzrosły. Nowe dane GUS o rynku pracy
- Nastroje w niemieckich MŚP pogarszają się. Mniej firm planuje inwestycje, część już zmniejszyła zatrudnienie
- Ulgi podatkowe za zatrudnienie mundurowych. Rząd przyjął projekt; wiemy od kiedy zaczną działać