Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami analityków utrzymała stopy procentowe bez zmian. Oznacza to, że główna stopa referencyjna wynosi 0,1 proc. – podał Narodowy Bank Polski.
Dzisiaj odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) przed wakacjami.
Pozostawienie stóp procentowych jest zgodne z oczekiwaniami analityków, którzy nie spodziewali się znacznych zmian, jeśli chodzi o politykę pieniężną. Konsensus rynkowy przewidywał utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowych poziomach.
Stopa lombardowa wynosi od 29 maja 2020 roku 0,50 proc., stopa depozytowa – 0,0 proc., stopa redyskonta weksli – 0,11 proc., a stopa dyskontowa weksli – 0,12 proc. w skali rocznej.
RPP obniżyła stopy procentowe trzykrotnie w 2020 roku – łącznie o 1,4 punktu procentowego w przypadku głównej stopy referencyjnej.
Wyższe PKB, ale także inflacja
Poza decyzją o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian, Rada przygotowała także komunikat dotyczący skorygowanych prognozy makroekonomicznych dla Polski.
Podano w nim, że inflacja konsumencka pozostanie w najbliższych miesiącach powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego, czyli 2,5 procent. Jednocześnie w przyszłym roku, po wygaśnięciu czynników przejściowo podwyższających dynamikę cen, oczekiwane jest obniżenie się inflacji,
Według lipowej projekcji banku centralnego, roczna dynamika cen znajdzie się w tym roku z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,8-4,4 proc. (wobec 2,7-3,6 proc. w projekcji z marca). Natomiast w przyszłym roku inflacja wyniesie 2,5-4,1 proc. (wobec 2-3,6 proc. przewidywanych w marcu), a w 2023 roku 2,4-4,3 proc. (w marcu RPP prognozowała 2,2-4,2 procent).
RPP podtrzymała swoją ocenę, według której wskaźnik inflacji CPI był nadal podwyższany przez czynniki niezależne od krajowej polityki pieniężnej.
Jeśli chodzi o roczne tempo wzrostu PKB, według bieżącej projekcji znajdzie się ono z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 4,1-5,8 proc. w 2021 roku (wobec 2,6-5,3 proc. w projekcji z marca 2021 roku). W przyszłym wyniesie 4,2-6,5 proc. (w marcu prognozowano 4-6,9 proc.) oraz 4,1-6,5 proc. w 2023 roku (prognoza z marca to 4-6,8 procent).
„Biorąc pod uwagę źródła i oczekiwany przejściowy charakter przekraczania przez inflację celu NBP oraz niepewność dotyczącą trwałości i skali ożywienia gospodarczego, NBP utrzymuje stopy procentowe na niezmienionym poziomie” – podała Rada.
Dane zgodne z przewidywaniami
Jeśli chodzi o inflację i wzrost gospodarczy, analitycy także słusznie przewidywali, że wartości na ten rok w lipcowej prognozie RPP będą wyższe niż poprzednio.
Wczoraj, 7 lipca swoje prognozy dla Polski opublikowała także Komisja Europejska (KE). Podniosła prognozę tegorocznego wzrostu PKB Polski do 4,8 proc. (z 4 proc. przewidywanych w maju).
Jeśli chodzi o przyszły rok, prognoza KE to wzrost na poziomie 5,2 procent. Tutaj z kolei Komisja w swoich przewidywaniach obniżyła wartość z 5,4 procent.
Natomiast według Komisji inflacja HICP wyniesie w 2021 roku 4,2 proc. i spowolni w kolejnym roku do 3,1 procent.
Szef NBP: na wyższą inflację zareagujemy najwcześniej jesienią