Niepewność Polaków co do stabilności zatrudnienia wyraźnie wzrosła. Obecnie utraty pracy obawia się niemal co trzecia osoba, wynika z badania przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Gi Group Holding w lutym br. Równolegle zdecydowana większość firm planuje utrzymanie poziomu etatów w najbliższym kwartale.
Zacznijmy od pozytywnej informacji. Jak ustalono, nadal ponad połowa pracowników (54,9 proc.) nie boi się, że straci pracę. W ocenie autorów badania optymizm ten może być związany z niedoborami kadrowymi w wielu branżach.
Z drugiej strony – niepewność pracujących Polaków wyraźnie wzrosła. Aż 32 proc. z nich obawia się utraty zatrudnienia. To o 6 punktów procentowych więcej w porównaniu do ubiegłego roku. Jak silne są te niepokoje? Według badania we wspomnianej grupie 4 proc. osób boi się zwolnienia w najbliższym miesiącu, 7 proc. w najbliższym półroczu, 12 proc. w ciągu roku, a 10 proc. w okresie dwóch lat.
Kto martwi się o pracę?
Kim są osoby, które martwią się o pracę? Obawy częściej niż ogół pracujących podzielają osoby do 24. roku życia oraz zarabiający w granicach 3000 zł – 3999 zł, a także powyżej 10 tys. zł. A czy płeć ma tu duże znaczenie? Jak wynika z badania, niepewność zatrudnienia odczuwają w podobnej mierze mężczyźni i kobiety.
– Utraty pracy obawiają się najczęściej pracujący w handlu (39 proc.) oraz osoby na stanowisku młodszego specjalisty (38 proc.). Bezpieczniej czują się natomiast zatrudnieni w sektorze publicznym (29,3 proc.), transporcie i logistyce (30,8 proc.) oraz usługach (34,6 proc.). Takie nastawienie mają także przedstawiciele kadry kierowniczej – wśród managerów niepewność zatrudnienia wynosiła jedynie 21 proc. Dość pewnie czują się także pracownicy fizyczni – w tym gronie obawy odczuwa 29 proc. pracujących – czytamy w komunikacie do badania.
Jego autorzy podkreślają również, że na poziomie regionalnym największy skok obaw widać w Polsce południowej, gdzie aż 40 proc. pracowników martwi się o swoją pracę. To niemal dwa razy więcej niż rok temu. Jak oceniono, może to być związane z trudnościami branży motoryzacyjnej, która w tym regionie jest istotnym pracodawcą. Z drugiej strony w regionie centralnym odsetek obawiających się o zatrudnienie spadł z ponad 23 do 11 proc.
Firmy chcą zwiększać zatrudnienie
Co na to wszystko pracodawcy? Jak wskazuje Gi Group Holding, zdecydowana większość firm (74,3 proc.) planuje utrzymanie poziomu zatrudnienia w najbliższym kwartale, a zwolnienia zamierza przeprowadzić niecałe 5 proc. Jednocześnie więcej przedsiębiorstw, w porównaniu z ubiegłym rokiem, chce zwiększyć poziom zatrudnienia. Takie plany deklaruje 16,7 proc. ankietowanych firm, podczas gry rok temu odsetek ten wynosił 12,9 proc.
– Dane jasno wskazują, że niepewność coraz bardziej wkrada się do codziennego życia pracujących, szczególnie tych młodszych oraz zatrudnionych w sektorach bardziej podatnych na zmiany rynkowe, takich jak handel. Choć nadal większość osób wskazuje na stabilizację, to rosnąca liczba tych, którzy obawiają się zwolnienia, to sygnał dla pracodawców, że powinni w jeszcze większym stopniu zadbać o transparentność komunikacji oraz długoterminową perspektywę zatrudnienia – podsumowuje Anna Wesołowska, dyrektor zarządzająca Gi Group, cytowana w komunikacie do badania.
Polecamy też:
- Co z wypłatami odpraw w związku ze zwolnieniami grupowymi? PKP Cargo złożyło deklarację
- Zwolnienia grupowe. Skąd się bierze spadek zatrudnienia? Ekonomiści biorą na tapet polski rynek pracy
- Kolejne kłopoty Muska. SpaceX oskarżony o nielegalne zwolnienia i złe warunki pracy
- Co słychać na rynku pracy? Zatrudnienie spadło, a płace nie rosną już tak szybko