W minionym miesiącu pracodawcy w Polsce opublikowali 256,5 tys. nowych ogłoszeń o pracę, czyli o 17 proc. mniej niż w analogicznym miesiącu przed rokiem – wynika z badania Element dla Grant Thornton.
Grant Thornton, firma z branży HR, ocenia, że to jedna z najniższych dynamik odnotowanych w ostatnich latach.
– Średnia krocząca z ostatnich trzech miesięcy spadła w październiku z -9 aż do -14 proc., co jest najniższym wynikiem od lutego 2021 roku. Wydaje się, że po okresie stabilizowania się sytuacji na polskim rynku pracy w okresie od wiosny 2022 roku do lata 2023 roku, ponownie mierzymy się z tendencją spadkową popytu na pracowników – przewidują eksperci.
Największe spadki jeżeli chodzi o nowe oferty pracy widać w IT. W tym przypadku pracodawcy opublikowali o 39 proc. mniej ofert niż rok temu. Spadki są widoczne również wśród HR-owców (36 proc.), finansistów (33 proc.) oraz marketingowców (14 proc.) i prawników (10 proc.). Za to wzrosty rok do roku odnotowano w zawodach związanych z opieką medyczną (15 proc.) i wśród pracowników fizycznych (2 proc.).
Wszystko przez wysokie koszty funkcjonowania firm
Zdaniem Grant Thornton spadek liczby ofert pracy może być odsuniętym w czasie efektem wysokich kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw w polskiej gospodarce (energii, transportu i pracy).
– Pracodawcy długo starali się utrzymywać parasol ochronny nad pracownikami i unikali zwolnień, jednak utrzymujące się od ponad dwóch lat wysokie koszty zmusza część firm do redukcji – jeśli nie zatrudnienia, to przynajmniej liczby nowych rekrutacji – zauważają eksperci.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Specjaliści twierdzą, że pracodawcy coraz mniej chętnie tworzą nowe miejsca pracy i coraz trudniej uwierzyć w to, że spadki liczby nowych rekrutacji to tylko krótkotrwałe potknięcia, wynikające np. z czynników sezonowych lub statystycznych.
– Nie mówimy jeszcze o głębokim kryzysie na rynku pracy, ponieważ wskaźniki dotyczące bezrobocia czy zatrudnienia nadal są korzystne, ale z pewnością trend jest raczej w dół niż w górę – podsumowuje Grant Thorntorn.
To też może Cię zainteresować:
- Imigracja pobudza wzrost gospodarczy. Praca cudzoziemców przekłada się na PKB
- Praca w sąsiednim województwie mało kogo interesuje. Winny jest brak kolei
- Zawieszone loty, praca zdalna, zamknięte oddziały. Globalne korporacje reagują na wojnę w Izraelu
- Praca w IT: Wciąż rośnie liczba jednoosobowych firm. Ale kobiety wolą etaty