Przywódcy grupy G7 podczas weekendowego szczytu zdecydowali, że będą naciskać na Chiny, by państwo umożliwiło lepszy dostęp do informacji o potencjalnej genezie koronawirusa.
Reprezentanci G7 omawiali różne hipotezy wybuchu pandemii koronawirusa, w tym tę, że doszło do wycieku wirusa z laboratorium w chińskim mieście Wuhan i zgodzili się naciskać na Chiny, aby uzyskać więcej informacji – powiedział w sobotę dziennikarzom Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
WHO przygotowuje się do drugiej fazy dochodzenia w sprawie źródeł Covid-19. Będzie ono wymagało „przejrzystości i współpracy” ze strony Chin – wskazał szef Organizacji. „Uważamy, że wszystkie hipotezy powinny być otwarte” – powiedział.
Wcześniej w 2021 roku prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden nakazał pracownikom wywiadu podwoić wysiłki w celu zbadania źródeł pandemii koronawirusa, w tym teorii, że pochodzi on z laboratorium w Wuhan, w Chinach.
„Jest to bardzo tragiczne i myślę, że przez szacunek, na jaki ci ludzie zasługują, trzeba poznać pochodzenie tego wirusa, abyśmy mogli zapobiec powtórzeniu się takiej sytuacji” – powiedział szef WHO, mówiąc o prawie 3,8 mln osób na świecie, które zmarły z powodu Covid-19.
Dyrektor generalny WHO dołączył w sobotę do przywódców państw grupy G7, którzy od piątku obradują na szczycie w Carbis Bay w Kornwalii, gdyż jednym z głównych tematów rozmów jest pandemia koronawirusa i pomoc ubogim krajom w szczepieniach.
W skład grupy G7 wchodzą Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy i Kanada. To siedem państw, które są jednymi z najważniejszych na świecie pod względem gospodarczym.
Najbogatsze kraje świata decydują o nowym globalnym podatku. eksperci: Polska może zyskać najwięcej