Przewidywany okres silnego spowolnienia gospodarczego w 2023 r. będzie najprawdopodobniej krótkotrwały i w II połowie roku dynamika wzrostu gospodarczego przyspieszy, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.
– Krótko mówiąc, dane o aktywności gospodarczej wspierają scenariusz przedstawiony w ostatniej projekcji NBP, zgodnie z którym w kolejnych kwartałach czeka nas spowolnienie wzrostu gospodarczego. Choć nie można wykluczyć przejściowego spadku PKB w ujęciu kwartalnym, to Polsce z pewnością nie grozi załamanie koniunktury. Spodziewamy się tak zwanego „miękkiego lądowania” i to nie na długo, bo po kilku kwartałach słabszej aktywności w II połowie 2023 r. wzrost gospodarczy ponownie przyspieszy – napisał Glapiński w artykule dla „Super Expressu”.
Prezes NBP podkreślił, że „pogorszenie koniunktury – nawet przejściowe – będzie oddziaływało w kierunku osłabienia presji popytowej i obniżenia inflacji CPI”, a czynniki popytowe będą oddziaływać jednoznacznie w kierunku stopniowego spadku inflacji.
Według lipcowej projekcji NBP roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,9-5,5 proc. w 2022 r. (wobec 3,4-5,3 proc. w projekcji z marca 2022 r.), 0,2-2,3 proc. w 2023 r. (wobec 1,9-4,1 proc.) oraz 1-3,5 proc. w 2024 r. (wobec 1,4-4 proc.).
W prezentacji podczas konferencji NBP podał, że centralna ścieżka lipcowej projekcji przewiduje – przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych zgodnie z ówczesnymi planami rządu, tj. do października br. – że inflacja wyniesie 14,2 proc. w 2022 r., 12,3 proc. w 2023 r. i 4,1 proc. w 2024 r. (wobec 5,1 proc. w 2021 r.).
Czytaj więcej:
- Glapiński tłumaczy się z sopockiej wypowiedzi o podwyżkach stóp. „Ówczesna opinia”
- Glapiński o przyjęciu euro przez Polskę: ogromny i kosztowny błąd
- Glapiński: inflacja zacznie spadać, a polska gospodarka nie wejdzie w recesję
- Glapiński: techniczna recesja jest możliwa. Ale unikniemy dużego bezrobocia
- Glapiński: Tusk łże. Poinformuję inne banki centralne o jego zachowaniu