W reakcji na otwarcie się gospodarki po pandemii, oszczędności gospodarstw domowych w Polsce mogą się drastycznie zmniejszyć – szacują analitycy Citi Handlowego.
Eksperci uważają, że tendencja z 2020 roku i szybki na tle reszty krajów Unii Europejskiej spadek poziomu oszczędności powtórzy się także w II i III kwartale tego roku.
“Dane o podaży pieniądza za pierwsze cztery miesiące roku pokazywały dalszą akumulację oszczędności, jednak dane za maj pokazały najgłębszy spadek stanu depozytów i gotówki od wielu lat” – czytamy w analizie Citi Handlowy.
“Przyjmujemy spadek stopy oszczędności o około 15 do 17 punktów procentowych rok do roku w II kwartale i 3-4 pkt. proc. w III kwartale”.
W dalszej perspektywie niepewność odnośnie kształtowania się stopy oszczędności gospodarstw domowych jest większa. Ewentualne ponowne wprowadzenie restrykcji w kolejnym kwartale 2021 i 2022 roku i kolejna fala pandemii koronawirusa może doprowadzić do wzrostu oszczędności i przezorności konsumentów.
Analitycy podkreślają jednak, że wzrost oszczędności będzie “przejściowy”.
Na wyższy poziom oszczędności będzie mieć również wpływ wysoka dynamika płac i, obserwowany jeszcze przed pandemią, wzrost wynagrodzeń w wartości dodanej przedsiębiorstw niefinansowych.
Wprowadzenie programu Polski Ład może powodować niższą stopę oszczędności w kolejnych latach. “Planowany program rządowy przewiduje zwiększenie progresywności systemu podatkowego i zwiększenie opodatkowania grup najwyżej zarabiających, które mają najwyższą stopę oszczędności” – szacują analitycy.
Z kolei profil demograficzny kraju sygnalizuje coraz mniejszą liczbę osób w wieku pracującym w stosunku do niskiej stopy oszczędności emerytów.
“Zakładamy, że spadek stopy oszczędności do długoterminowej średniej mógłby w najbardziej optymistycznym scenariuszu dodać do wzrostu PKB w tym roku ok. 3 pkt proc. i 0,5-1 pkt proc w 2022-2023. W takiej sytuacji konsumpcja prywatna mogłaby zanotować wyższy wzrost niż obecnie zakładamy (6 proc. rok do roku) i niż zakłada rynek” – napisano.