Przedziały wynagrodzeń współpracowników chciałaby znać połowa Polaków. Natomiast 39 proc. osób chętnie dowiedziałoby się też, jak wyglądają dokładne kwoty, ustalił No Fluff Jobs.
Jak pokazało badanie przeprowadzone na zlecenie No Fluff Jobs, co czwarty ankietowany jest przeciwny ujawnianiu widełek płac w firmach. Tyle samo osób nie ma zdania na ten temat. Z kolei co trzeci respondent nie popiera pomysłu jawności dokładnych wysokości wynagrodzeń. Niewiele mniej, bo 28 proc., nie ma wyrobionej opinii w tej kwestii.
Według No Fluff Jobs, za ujawnieniem konkretnych kwot wynagrodzeń najchętniej opowiadają się badani w wieku od 25 do 34 lat. Natomiast pomysł jawności przedziałów wynagrodzeń wewnątrz firm popiera po 56 proc. osób w wieku od 18 do 24 lat oraz od 25 do 34 lat. Najmniej zwolenników takiego rozwiązania jest w grupie badanych od 45 do 54 roku życia.
– Polska kultura, szczególnie w relacjach formalnych i wobec obcych, cechuje się większym dystansem i hermetycznością. W większości nie chcemy, żeby ludzie zbyt wiele o nas wiedzieli, szczególnie jeśli są to informacje wrażliwe. A rozmowy o pieniądzach wciąż dla wielu pozostają tabu – mówi Paulina Król z No Fluff Jobs, cytowana w komunikacie.
Jak dodaje, nie zmienia to jednak faktu, że dla poczucia sprawiedliwości pracownicy powinni mieć jakieś mechanizmy sprawdzania, czy są wynagradzani prawidłowo i czy pracodawca gra z nimi fair.
– Nadchodzi zmiana kultury, która następuje wraz z nowym pokoleniem, a którą pewnie dodatkowo przyspieszy wdrożenie dyrektywy o równości i przejrzystości wynagrodzeń – twierdzi Paulina Król.
Dyrektywę o jawności wynagrodzeń Polska musi wprowadzić w życie do czerwca 2026 r. Wymaga ona od firm m.in. podawania widełek wynagrodzeń w ogłoszeniach o pracy oraz informowania pracowników o kryteriach wynagradzania w firmie. Zatrudnieni mają mieć też prawo do informacji o średnim poziomie zarobków na ich stanowisku.
Polecamy też:
- Dąbrowski z RPP: Dane o wynagrodzeniach potwierdzają wygaszanie procesów inflacyjnych
- Wynagrodzenia w Polsce: duże miasta górą, małe gminy w tyle. Najmniej płacą mikrofirmy
- To tutaj zarabia się najwięcej. Ale rekordowe wynagrodzenia mają nieliczni [GRAFIKI]
- Wynagrodzenia to temat tabu. „W Polsce rozmowy o pieniądzach budzą dyskomfort”