Polska spółka LPP, właściciel m.in. marek Reserved, Mohito i House, zakończyła pierwszy kwartał (trwający w jej przypadku od 1 lutego do 30 kwietnia) ze stratą netto w wysokości 362 mln zł i spadkiem przychodów o 35 proc. w ujęciu rocznym.
W analogicznym okresie ubiegłego roku obrotowego LPP wypracowała 23 mln zł zysku netto.
Wpływ na pogorszenie wyników miało przede wszystkim zamknięcie centrów handlowych w większości krajów, gdzie firma posiada sklepy stacjonarne.
Poziom sprzedaży sięgnął nieco ponad 1,1 mld zł i był niższy w ujęciu rok do roku o 35 proc. To miało też negatywny wpływ na marżę brutto spółki, która wyniosła 48 proc., co oznacza spadek w ujęciu rocznym o blisko 7 pkt. proc.
W omawianym okresie firma zanotowała jednocześnie znaczący wzrost wpływów z kanału e- commerce, które wyniosły 384 mln zł i były wyższe aż o 120 proc. w ujęciu rocznym.
Sprzedaż internetowa w tym okresie stanowiła tym samym już 38 proc. przychodów z Polski oraz prawie 33 proc. przychodów grupy LPP.
Władze spółki wskazują, że omawiany kwartał był jednym z najtrudniejszych w historii firmy, ale z optymizmem patrzą oni na efekty w zakresie wsparcia sprzedaży online, która przez wiele tygodni była dla firmy źródłem przychodów.
„Działania wspierające rozwój tego kanału, czy zwiększenie tempa migracji naszych marek do chmury przy strategicznej współpracy z Google, zaowocowały w marcu i kwietniu trzycyfrowym wzrostem przychodów. Co ważne, tendencja ta utrzymuje się również po otwarciu sklepów w maju, choć na nieco niższym poziomie. Biorąc pod uwagę, że obecnie nasza sprzedaż stacjonarna nadal stanowi zaledwie 50 proc. przychodów osiągniętych w porównywalnym kwartale ub.r., dobre wyniki kanału online utwierdzają nas w przekonaniu, że plan podwojenia w tym roku przychodów e-commerce do 2 mld złotych jest na dziś bardzo realny” – komentuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
Dodał, że Mimo utrzymujących się wzrostów przychodów z kanału online, nie są one w stanie pokryć strat wynikających z długiego zamrożenia standardowej działalności spółki.
„Wysiłek włożony w rozwój e-commerce ma szansę przynieść oczekiwane efekty tylko przy jednoczesnym utrzymaniu planów dotyczących wzrostów powierzchni i usprawnianiu istniejących salonów” – wskazuje Lutkiewicz.
LPP podało, że dzięki utrzymującym się trzycyfrowym wzrostom w segmencie e-commerce zgodnie z planem na rok 2020/21 zamierza osiągnąć 2 mld zł sprzedaży w tym kanale.
Grupa LPP posiada ponad 1700 sklepów w 25 krajach. Sprzedaż online prowadzona jest w 31 krajach.
W czwartek kurs LPP wynosi około 6550 zł za jedną akcję. Kapitalizacja wynosi 12 mld zł.
Czytaj także:
Sprzedaż online LPP wystrzeliła w górę. Dlatego poprosiła Google’a o pomoc