W ciągu kolejnych trzech dekad przemysł na całym świecie będzie musiał zainwestować 2,7 bln euro, jeśli chce przestać emitować gazy cieplarniane. W Polsce szacowana wartość koniecznych inwestycji w przemyśle sięga 14 mld euro.
Sektor przemysłowy odpowiada dziś za mniej więcej jedną czwartą światowej emisji gazów cieplarnianych. Istnieje jednak szereg rozwiązań, których łączne zastosowanie zredukuje emisje sektora niemal do zera. Tak uważają autorzy analizy Allianz Trade “Ścieżki inwestycyjne prowadzące do dekarbonizacji sektora przemysłowego w Europie”.
Te środki to m.in. poprawa efektywności energetycznej, wykorzystanie wodoru i biomasy jako surowca lub paliwa. Ale także wytwarzanie ciepła za pomocą energii elektrycznej i przyjęcie technologii wychwytywania dwutlenku węgla.
Czytaj także: Cementownie chcą być neutralne klimatycznie. Ale pozbycie się CO2 w ich przypadku nie jest proste
Ile będzie kosztować dekarbonizacja?
Z analiz Allianz Trade wynika, że globalna dekarbonizacja przemysłu będzie wymagała inwestycji o łącznej wartości 2,7 bln euro do 2050 r.
– Z tego UE potrzebuje 8 proc., czyli 210 mld euro, z czego połowa na same inwestycje w elektryfikację. Reszta jest prawie równo podzielona między wykorzystanie wodoru, innowacyjne procesy produkcyjne i nowe technologie – czytamy w analizie.
Potrzeby inwestycyjne unijnego przemysłu w zakresie wychwytywania i składowania dwutlenku węgla (CCS) wynoszą aż 330 miliardów euro do 2050 r. To o 60% więcej niż inwestycje we wszystkie inne środki dekarbonizacji przemysłu łącznie.
– Aby sprostać tym potrzebom, kraje UE-28 muszą inwestować 3 mld euro rocznie w latach 2020-2030 i 9 mld euro rocznie w latach 2030-2050, kiedy technologie będą gotowe do wdrożenia na pełną skalę – czytamy dalej.
Największych inwestycji – łącznie 78,4 mld euro do 2050 roku – wymaga przemysł celulozowo-papierniczy. Na kolejnych miejscach są przemysł żelaza i stali (55,4 mld euro) oraz cementu (37,6 mld euro).
Sektor cementu, żelaza i stali oraz sektor chemiczny wygenerowały trzy czwarte emisji przemysłowych w UE-28 (tzn. UE liczonej jeszcze z Wielką Brytanią) w 2020 r. Emisje tych sektorów pochodzą nie tylko ze spalania, ale i samych procesów produkcyjnych.
– Inwestycje te ograniczyłyby emisje o 265 MtCO2 (-92 proc.), co daje średnią inwestycję w redukcję w wysokości 790 euro na tCO2 – uważa Allianz Trade.
Inwestycje w polskim przemyśle
W przypadku polskiego przemysłu jest trochę inaczej. Największych nakładów do 2050 roku będzie wymagać branża chemiczna – 3,79 mld euro – i przemysł minerałów niemetalicznych – 3,74 mld euro.
Następna na liście jest polska branża papiernicza, która wymaga inwestycji w wysokości 3,17 mld euro i sektor żelaza i stali, który potrzebuje 2,88 mld euro.
Łącznie polski przemysł będzie potrzebował nakładów w wysokości 13,8 mld euro do 2050 roku. Oprócz wyżej wymienionych branż uwzględniono odlewnie i sektor metali nieżelaznych.
Interesuje cię energetyka i ochrona klimatu? Zapisz się na 300Klimat, nasz cotygodniowy newsletter
Państwa powinny wspierać dekarbonizację
– Różne opcje dekarbonizacji można ogólnie pogrupować w ramach efektywności energetycznej, zastępowania paliw kopalnych zrównoważonymi paliwami lub elektryfikacji i CCS. Jednak efektywność energetyczna i elektryfikacja często idą w parze, ponieważ są to dwie strony tego samego medalu – wskazano też w analizie.
Zdaniem analityków Allianz Trade, rządy powinny wykorzystać dostępne im instrumenty, aby dostosować ścieżki sektorowe do nadrzędnych celów przejścia na zerową emisję netto. To na przykład dotacje dla firma albo podatki od emisji dwutlenku węgla.
Oprac. Kamila Wajszczuk
Polecamy też:
- Znów gorsze nastroje w przemyśle. Wszystko przez spadający popyt
- Kryzys wody na świecie. Rozwiązaniem ograniczenia dla przemysłu
- IPCC: Czas na obniżenie emisji jest teraz. Obecna polityka klimatyczna to za mało
- Koniec węgla się zbliża i nie ma odwrotu. Ale trwa to zbyt wolno
- Toksyczny jak polski przemysł. Ale rząd nie ma pomysłu, jak to zmienić
