Jeśli nawet większość przedsiębiorców wybierze ryczałtowy PIT, to samorządy nie stracą na dochodach z tego podatku, bo dostaną wyrównanie – deklaruje Ministerstwo Finansów.
Do poniedziałku 21 lutego osoby prowadzące działalność gospodarczą miały czas na wybór formuły, według której chcą płacić podatki w tym roku.
Na wyniki jeszcze jest za wcześnie, ale na krótko przed upłynięciem terminu były mocne poszlaki, by stwierdzić, że wiele osób prowadzących działalność gospodarczą wybierze opodatkowanie przychodów ryczałtowym PIT.
Według informacji z GUS, do których dotarła 300Gospodarka, urząd notuje obecnie niemal dziewięciokrotny wzrost liczby wniosków o nadanie numeru PKWiU, potrzebnego przy ustaleniu stawki podatku ryczałtowego. W samym styczniu do GUS wpłynęło około 3,4 tys. takich wniosków. Rok wcześniej było ich zaledwie 400.
To może świadczyć o dużym zainteresowaniu przechodzeniem podatników ze skali podatkowej, a przede z liniowego PIT, na podatek ryczałtowy.
Eksperci: to uderzy w samorządy
Eksperci alarmowali, że w przypadku, w którym duża liczna osób na JDG wybierze opodatkowanie ryczałtem, samorządy mogą stracić. A to dlatego, że zgodnie z ustawą o dochodach JST, samorządy mają udział w dochodach z PIT – ale tylko uzyskanych od osób rozliczających się według skali podatkowej lub osób prowadzących działalność gospodarczą i rozliczających się podatkiem liniowym.
Ustawa pomija wpływy z PIT uzyskane przez przedsiębiorców rozliczających się z fiskusem ryczałtowo.
– System podatkowy został tak ułożony, żeby jak najwięcej przedsiębiorców przechodziło na ryczałt. Mamy 9-krotny wzrost wniosków do GUS-u o nadanie klasyfikacji. Jaki to ma związek z emerytami? Mianowicie taki, że kwota wolna plus przechodzenie na ryczałt sprawia, że bardzo, ale to bardzo spadną dochody jednostek samorządu terytorialnego – mówił dr Tomasz Lasocki z Katedry Prawa Ubezpieczeń WPiA UW w trakcie posiedzenia senackiego Zespołu do spraw Zrównoważonego Rozwoju.
MF: Samorządy nie stracą
Ministerstwo Finansów potwierdza: samorządy mają udział we wpływach ze skali i liniowego PIT, ale nie z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych.
Resort deklaruje jednak, że nawet jeśli doszło do eksodusu osób prowadzących działalność gospodarczą z podatku liniowego, czy ze skali podatkowej i masowego wybierania opodatkowania ryczałtem, to samorządy i tak nie stracą na tym rozwiązaniu.
– Nowelizacja ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego z 14 października 2021 r. wprowadziła regułę stabilizującą dochody JST – przypomina ministerstwo.
Zgodnie z tą regułą łączne dochody z tytułu udziału w PIT i CIT na dany rok budżetowy – w tym przypadku rok 2022 r. – nie mogą być mniejsze niż tzw. referencyjna kwota dochodów z obu podatków.
– Za bazową kwotę referencyjną w 2022 roku przyjęto planowaną przez JST w wieloletnich prognozach finansowych na rok 2022 (według stanu na dzień 5 maja 2021 r. ) kwotę dochodów z tytułu udziału w PIT i CIT, czyli planowane dochody na poziomie sprzed Polskiego Ładu – podaje biuro prasowe MF w odpowiedzi na nasze pytania w tej sprawie.
W następnych latach ta kwota referencyjna ma być będzie indeksowana o średni wzrost PKB w cenach bieżących, czyli, podkreśla MF, będzie uwzględniała wzrost gospodarczy oraz inflację.
– W związku z tym jeśli dochody JST z tytułu udziału w PIT uległyby ewentualnemu spadkowi z powodu przechodzenia podatników na ryczałt, samorządy w efekcie działania reguły stabilizującej otrzymają stosowną rekompensatę z tego tytułu – dodaje biuro prasowe resortu.
Samorządy były sceptyczne
Mimo wprowadzonej reguły oraz innych rozwiązań, które mają powetować straty w dochodach spowodowane zmianami w podatkach, samorządy od początku negatywnie wypowiadały się o Polskim Ładzie. Negatywną opinię wydała m.in. Unia Metropolii Polskich.
– Powodem jest dokonana ocena skutków regulacji prawnych w kontekście zapowiedzianego rekompensowania utraconych dochodów, a przede wszystkim ryzyka obniżania zdolności kredytowej samorządów i konieczności zdolności samorządów do realizacji zadań inwestycyjnych – mówił jeszcze we wrześniu przedstawiając opinię UMP prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Negatywną opinię wydał także Związek Miast Polskich. Samorządowcy zrzeszeni w związku uznali, że ubytki w dochodach JST, jakie spowoduje Polski Ład, nie zostaną zrekompensowane na odpowiednim poziomie.