Inflacja i wysokie rachunki sprawiają, że Polacy coraz mocniej zwracają uwagę na środowisko naturalne. Ponad 84 proc. respondentów deklaruje segregację śmieci, a zauważalny wzrost dotyczy także oszczędzania wody, prądu oraz ograniczania konsumpcji.
Zdaniem 82 proc. badanych są trzy główne czynniki wywierające największy negatywny wpływ człowieka na środowisko naturalne: duże ilości śmieci, odpady nie ulegające biodegradacji lub trudno degradowalne, a także używanie plastiku na masową skalę. Tak wynika z raportu „Postawy ekologiczne Polek i Polaków 2023” przeprowadzonego przez Autopay.
Niepokojące tendencje utrzymują się w czołówce działań szkodliwych dla ekosystemu, przy czym trzech na czterech respondentów zwraca uwagę na produkcję spalin, rozwój miast i emisję gazów cieplarnianych.
Łukasz Zaworski, odpowiedzialny za projekty zrównoważonego rozwoju w Autopay, zauważa, że mimo ogólnej tendencji do podejmowania bardziej proekologicznych działań, ostatni rok odnotował lekkie obniżenie wskaźników.
– W ostatnim roku wszystkie wskaźniki nieznacznie spadły. Może to być sygnał rosnącego w naszym społeczeństwie przekonania o mniejszej sprawczości jednostkowej i upatrywaniu odpowiedzialności w czynnikach niezależnych od ludzi – zauważa Łukasz Zaworski, odpowiedzialny za projekty z zakresu zrównoważonego rozwoju w Autopay.
Czytaj także: Ciepłownictwo musi się zmienić. Forum Energii: sektor może stać się liderem transformacji
Niewielki procent wierzy w poprawę
Interesujący jest również związek pomiędzy ograniczaniem konsumpcji a dynamicznym wzrostem cen w ostatnim okresie. Wzmożone działania pro-eko mogą być efektem nie tylko troski o środowisko, ale także wynikiem ekonomicznych uwarunkowań.
Mimo deklaracji podejmowania działań pro-eko, jedynie 15 proc. ankietowanych wierzy w poprawę sytuacji ekologicznej w ciągu pięciu lat, zaś niemal co druga osoba jest pesymistycznie nastawiona. Nawet w długoterminowej perspektywie (20 lat) tylko co piąty respondent upatruje szans na poprawę sytuacji.
Badani dostrzegają główne zagrożenia dla środowiska w zanieczyszczeniach powietrza, wód, gleby oraz w niedoborze wody i suszach, z czego ponad 80 proc. wskazało te czynniki jako najbardziej niebezpieczne. Ponadto, coraz więcej osób widzi związek między anomaliami pogodowymi a działaniami ludzkimi, a co drugi ankietowany wini człowieka za pożary, huragany i inne katastrofy naturalne.
Gdy weźmiemy pod uwagę odpowiedzialność za stan środowiska, trzy czwarte badanych obarcza za jego degradację koncerny energetyczne, podobny odsetek wskazuje na biznes (głównie firmy produkcyjne i usługowe), a 68 proc. respondentów wini za obecną sytuację rząd. Społeczna świadomość wskazuje, że władze powinny podjąć kluczowe działania naprawcze dla klimatu.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Wszystko jest w naszych rękach
Nie tylko rządzący powinni przyłożyć większą wagę do działań pro-eko. 65 proc. Polaków uważa, że poprawa stanu środowiska wymaga zaangażowania każdego z nas. Podobny poziom odpowiedzialności przypisywany jest politykom oraz szefom firm i koncernów.
– Trzeba zauważyć, że Polki i Polacy nie umywają rąk – 79 proc. uważa, że wysiłki na rzecz poprawy stanu środowiska nie odbędą się bez udziału każdego z nas. Bardzo podobny poziom odpowiedzialności przypisywany jest politykom oraz szefom firm i koncernów. Jednym słowem – konieczna jest współpraca wszystkich by zadbać o wspólne dobro, jakim jest środowisko naturalne – podkreśla Zaworski.
Badanie zostało zrealizowane na zlecenie Autopay przez pracownię badawczą SATISFACE w czerwcu 2023 r. na reprezentatywnej grupie 1082 osób metodą CAWI.
Polecamy także:
- Hurtowe ceny prądu w Polsce niższe dzięki energii z wiatru. Zbliżyły się do średniej UE
- Polacy nie chcą płacić więcej za prąd. Nawet jeśli jest on z czystych źródeł
- Katastrofa klimatyczna nadchodzi szybciej niż zakładano. Kolejny rekord temperatury pobity