Mechanizm ograniczania cen energii elektrycznej zaproponowany w 2014 roku nie zadziałał, dlatego proponujemy, żeby nałożyć jakąś maksymalną cenę na uprawnienia do emisji CO2 – powiedział w czwartek w Pradze premier Mateusz Morawiecki. Według niego, znacznie obniży to ceny prądu w całej Europie.
Morawiecki przybył w czwartek do Pragi, gdzie będzie reprezentował Polskę podczas spotkania Europejskiej Wspólnoty Politycznej (EPC) oraz weźmie udział w nieformalnym szczycie Unii Europejskiej.
– Wiemy doskonale, że mechanizm ograniczania cen energii elektrycznej zaproponowany w 2014 roku nie zadziałał. Dlatego proponujemy, żeby nałożyć jakąś maksymalną cenę na uprawnienia do emisji CO2 – powiedział przed rozpoczęciem spotkania EPC Morawiecki.
Celem jest obniżenie cen prądu
Zaznaczył, że takie działanie znacznie obniżyłoby ceny prądu w całej Europie. Jak uzupełnił, kolejną kwestią jest gaz.
– Nie może być tak, żeby interes jednego państwa – interes Niemiec wyznaczał ścieżkę cenową dla wszystkich państw członkowskich – podkreślił szef polskiego rządu.
– Pamiętamy doskonale, jak państwo niemieckie pouczało innych, zachowywało się bardzo butnie w okresie COVID-u, czy wcześniejszego kryzysu finansowego. Dzisiaj to samo państwo wykorzystując potężną siłę swojego kapitału chce przeznaczyć ogromne środki, a konkretnie 200 mld euro na pomoc tylko dla swojego przemysłu. My oczywiście robimy wszystko, aby ulżyć polskim gospodarstwom domowym w cenach gazu, w cenach prądu, ale chcemy walczyć także o nasz przemysł. Nie może tak być, żeby polski przemysł był w gorszym położeniu niż przemysł niemiecki, austriacki czy innych państw UE – mówił Morawiecki.
Czytaj również:
- Limit dla cen gazu, lepsza ochrona gazociągów. Przewodnicząca KE przedstawia plany Unii
- Polska chce limitu dla cen gazu w UE. Moskwa: chcemy dyskusji o tym w Radzie UE
- Ograniczanie zużycia energii, podatek od nadzwyczajnych zysków. To ustalenia Rady UE