Z racji przeszacowania potencjalnego ruchu pasażerskiego Rail Baltica może okazać się nierentowna – wynika z raportu Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.
Transeuropejska Sieć Transportowa (TEN-T) – czyli sieć transportowych megaprojektów, które w zamierzeniu mają zespoić ze sobą kraje UE – miała według oryginalnego planu zostać oddana w całości do użytku do roku 2030.
Jak wynika jednak z raportu Europejskiego Trybunału Obrachunkowego – instytucji, która kontroluje dochody i wydatki Wspólnoty – aż sześć z ośmiu analizowanych megainwestycji nie zostanie ukończonych w terminie.
O jakie inwestycje chodzi?
- Licząca 900 km trasa kolejowa Rail Baltica, mająca połączyć państwa bałtyckie z europejską siecią kolejową;
- Linia kolejowa Turyn – Lyon o długości niemal 300 km (w tym 57 kilometrowy odcinek w tunelu pod Alpami);
- Modernizacja sieci śródlądowych dróg wodnych i połączenie między Sekwaną (Francja) i Skaldą (Belgia);
- Projekt tunelu podmorskiego pomiędzy Danią a Niemcami;
- Tunel kolejowy między Austrią a Włochami (przełęcz Brenner).
Szóstą inwestycją, która może okazać się nierentowna, jest linia kolejowa E59, będąca fragmentem międzynarodowego korytarza kolejowego Bałtyk-Adriatyk, który na terenie Polski prowadzi przez Świnoujście, Szczecin, Poznań, Wrocław, Opole i Chałupki.
Eksperci Trybunału nie mają wątpliwości, że termin ukończenia inwestycji w postaci 2030 roku jest nierealny. Jako jedną z przyczyn wskazują fakt, że na wielu odcinkach praktycznie nie rozpoczęto prac.
Łączna wartość wszystkich wymienionych inwestycji wynosi 54 mld euro, a łączne dofinansowanie na nie z funduszy unijnych wynosi 7,5 mld euro.
Rail Baltica nierentowna
Autorzy raportu twierdzą, że największe przeszkody dotyczą realizacji inwestycji Rail Baltica. Ma ona być elementem transeuropejskiego korytarza transportowego łączącego Warszawę, Kowno, Rygę, Tallin, Wilno i Helsinki.
Przewidywany termin jej otwarcia to obecnie rok 2029 (początkowo miała zostać oddana do użytku w roku 2026).
Koszty budowy miały pierwotnie wynieść około 5,8 mld euro, jednak obecnie przewidywana wartość inwestycji to 7 mld euro.
Czytaj też: Tak zmieniła się Polska w XXI wieku: nasze kluczowe megainwestycje ostatnich 20 lat
Autorzy raportu wskazują, że ze względu na zawyżone prognozy ruchu pasażerskiego na trasie Rail Baltica projekt prawdopodobnie okaże się nierentowny.
Problemem dla realizacji prognoz zakładających obsługę 4,6 mln pasażerów rocznie może być fakt, że w obszarze ciążenia linii na Litwie, Łotwie i w Estonii mieszka niespełna 4 mln ludzi.
Ogromne opóźnienia i rozmijające się priorytety
„Jest mało prawdopodobne, aby sieć transportowa sieci bazowej Unii Europejskiej osiągnęła pełną zdolność do 2030 roku” – napisano także w raporcie.
We wszystkich badanych projektach średnie opóźnienie wynosi 11 lat.
Jako główną przyczynę opóźnień wskazano słabą koordynację między krajami uczestniczącymi w inwestycjach.
Europejski Trybunał Obrachunkowy twierdzi, że ponieważ państwa członkowskie mają własne priorytety inwestycyjne, nie zawsze wspierają projekty transgraniczne lub inwestycje w korytarze ponadnarodowe w tym samym stopniu.
„Terminowe ustanowienie głównych korytarzy ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia celów polityki UE, wspierania wzrostu gospodarczego i zatrudnienia oraz przeciwdziałania zmianom klimatu” – powiedział Oskar Herics, członek Trybunału odpowiedzialny za sprawozdanie.
„Należy podjąć dodatkowe wysiłki, aby przyspieszyć finalizację wielu flagowych projektów transportowych UE, ponieważ projekty te są niezbędne, aby osiągnąć lepszą łączność w całej Europie” – dodał.
Koszty ośmiu megaprojektów już wzrosły o ponad 17 mld euro (prawie o połowę), głównie przez zmiany projektowe oraz nieefektywną realizację.