Cena ropy może sięgnąć 100 dolarów za baryłkę w ciagu roku, zakłada obniżona prognoza Goldman Sachs. Na rynek wpłynie ożywienie gospodarcze w Chinach.
Analitycy Goldman Sachs prognozują, że w ciągu trzech miesięcy cena ropy Brent może wzrosnąć do 90 dolarów za baryłkę. Poprzednia prognoza zakładała 95 dolarów w tym okresie.
Prognoza sześciomiesięczna to obecnie 96 dolarów a za rok cena ropy ma sięgać 100 dolarów za baryłkę. Poprzednio analitycy szacowali odpowiednio 100 i 105 dolarów w tych okresach.
W piątek przed 13.00 cena ropy Brent w kontrakcie na marzec sięgała około 86,20 dolarów za baryłkę.
– Ceny ropy Brent wahają się od listopadowej wyprzedaży, ponieważ rynki znalazły się w rozkroku pomiędzy wciąż słabymi danymi krótkoterminowymi a poprawiającymi się perspektywami makro – czytamy w raporcie.
Rola Chin i OPEC
Oczekiwania na 2023 rok to między innymi nieco wyższa podaż ropy, głównie ze względu na spodziewane zachowanie USA i Rosji. Z drugiej strony obniżono oczekiwania podaży miedzy innymi z Norwegii i Iraku.
– Po stronie popytu, spadki w Europie, USA i Azji (poza Chinami) – odzwierciedlające ciepłą zimę i utratę możliwości przestawienia się z destylatów na ropę naftową – rekompensują w dużej mierze wzrosty w Chinach – czytamy dalej.
Najważniejszym czynnikiem wpływającym na prognozę pozostaje powrót do aktywności gospodarczej w Chinach. Analitycy prognozują wzrost popytu w tym kraju o 1,1 miliona baryłek dziennie. Ma to spowodować deficyt na rynku już w czerwcu. W efekcie Goldman Sachs spodziewa się, że kraje OPEC+ zdecydują o powrocie do zwiększonej produkcji ropy.
Jednak jeśli produkcja w Rosji pozostanie bez zmian, wówczas cena Brent prawdopodobnie wzrośnie do grudnia jedynie do poziomu 95 dolarów za baryłkę, uważają analitycy.
Polecamy też:
- Goldman Sachs zakłada wyższy wzrost światowej gospodarki. Pomogą Chiny
- Bloomberg: w Singapurze ropa z Rosji jest mieszana i wysyłana w świat
- Kuwejt zajmie miejsce Rosji. To stamtąd Europa będzie kupować paliwa
- Europa odcina się od rosyjskiej ropy naftowej. Ale gazem LNG nie wzgardzi
- Kartel OPEC+ zmniejszy wydobycie ropy. To doprowadzi do wzrostu cen