Proces podnoszenia stóp procentowych w Polsce przebiega zbyt szybko, uważa członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Przemysław Litwiniuk. Podkreśla jednocześnie, że jest zwolennikiem zacieśniania polityki monetarnej, „ale nie w stopniu gwałtownym”.
RPP to organ, który decyduje o poziomie stóp procentowych w Polsce. Od października 2021 roku trwa cykl ich podwyżek. Jeden z członków Rady, Przemysław Litwiniuk, uważa, że tempo tego procesu jest obecnie zbyt szybkie.
– Uważam, że jest to proces zbyt szybki, ten, z którym mamy dziś do czynienia. O jego nieefektywności świadczy chociażby to, że nie oddziałuje w żaden sposób na politykę depozytową banków. To, że rośnie oprocentowanie lokat wynika z nacisku politycznego, a nie z mechanizmów polityki pieniężnej – wskazywał z rozmowie ze stacją TVN24 na temat podnoszenia stóp procentowych w Polsce.
– Jestem zwolennikiem zacieśniania polityki monetarnej, ale nie w stopniu gwałtownym. Uważam, że podnoszenie stóp powinno następować w stopniu pozwalającym na zaadoptowanie się do tego zjawiska interesariuszom sektora bankowego, w tym także kredytobiorcom – mówi Litwiniuk.
Członek RP przypomniał, że kilka tygodni temu spodziewał się szczytu inflacji w Polsce na poziomie 17 proc. w ujęciu rocznym. Obecnie, zapytany czy inflacja w tym roku może dojść do 20 proc., odpowiedział: Niczego nie możemy być pewni.
Jak podał w piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS), inflacja konsumencka wyniosła w zeszłym miesiącu 12,4 proc. w ujęciu rocznym.
RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 roku i podnosiła je co miesiąc. Łącznie po ośmiu podwyżkach – w tym majowej o 75 punktów bazowych – główna stopa referencyjna wzrosła o 5,15 pkt. proc. do 5,25 procent.