Stworzona przez Polaków platforma crowdfundingowa Planet Heroes ma mobilizować ludzi do sprzątania naszej planety. Dzięki budowaniu świadomości społecznej i wspieraniu faktycznej pracy na rzecz oczyszczania ziemi, startup już zyskuje uznanie na świecie. A to dopiero początek – zapewnia jej pomysłodawca.
Planet Heroes to globalna platforma umożliwiająca otrzymanie dotacji za przeprowadzenie akcji sprzątania w każdym zakątku świata.
Motywuje tym samym do podjęcia działań w celu ochrony środowiska. A jest co sprzątać – w ciągu roku wyrzucamy tyle plastikowych śmieci, że moglibyśmy nimi cztery razy okręcić naszą planetę.
Planet Heroes zyskuje uznanie na arenie międzynarodowej – w marcu ubiegłego roku platforma znalazła się w gronie trzech najlepszych ekologicznych startupów nagrodzonych na forum ONZ.
Pomysłodawca zaznacza, że obecnie na świecie nie funkcjonuje podobny model biznesowy do tego, jaki prezentuje Planet Heroes. A sam sposób działania platformy jest niezwykle prosty.
Najpierw należy sfotografować zaśmiecone miejsce przed rozpoczęciem sprzątania, a następnie uwiecznić efekty pracy. Należy również dołączyć zdjęcie posegregowanych odpadów. Zdjęcia wraz z krótkim opisem umieszczamy na platformie Planet Heroes. Gdy projekt znajdzie się już na platformie, pozostaje tylko czekać na dotacje, przekazane w wyrazie uznania za wykonaną pracę.
„W momencie rejestracji projektu na platformie użytkownik tworzy indywidualne subkonto, gdzie trafiają pieniądze z dotacji. Można je wypłacić w dowolnym momencie, trzeba tylko zakończyć projekt i podać dane swojego konta do wypłaty. Czas trwania projektu jest dowolny – projekt można zamknąć nawet po jednej minucie, a najdłużej może on trwać 180 dni” – wyjaśnia Przemek Pyziel, założyciel platformy.
Projekty ekologiczne powinny na siebie zarabiać, aby móc się rozwijać
Przemek Pyziel w rozmowie z 300Gospodarką mówi, że Planet Heroes to projekt komercyjny.
„Jesteśmy spółką, która ponosi koszty operacyjne i aby je pokryć musimy generować wpływy finansowe. Opieramy się na modelu prowizyjnym – pobieramy każdorazowo 6,25 proc. prowizji od wpłaconych środków. Prowizja celowo została ustawiona na bardzo niskim poziomie, żeby zachęcić użytkowników do działania i jest ona pobierana w momencie wypłaty” – argumentuje Pyziel.
Prowizja stanowi jedyny przychód platformy. W opinii założyciela, jasny model monetyzacji przedsięwzięcia jest kluczowy, żeby dany biznes miał szansę się rozwijać. „To bardzo ważne, żeby projekty ekologiczne nauczyły się na siebie zarabiać” – tłumaczy.
Największym wyzwaniem dla twórców platformy jest kwestia organizacji przepływów pieniężnych w skali globalnej. Obsługa technologiczna przedsięwzięcia jest kosztowana, ujednolicenie i ułatwienie dokonywania przelewów również wymaga nakładów finansowych, która spółka musi ponieść.
„Bardzo duża liczba przelewów międzynarodowych przy dzisiejszych uregulowaniach rynku finansowego sprawia, że musimy być bardzo wyczuleni na kwestię przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy, dlatego dużą wagę przykładamy do weryfikacji użytkowników platformy” – powiedział założyciel Planet Heroes.
Źródło dodatkowych informacji
Mimo, że idea platformy opiera się na społecznym zaufaniu, niezbędna jest bardzo dokładna weryfikacja nadesłanych projektów.
Z tego względu zdjęcia muszą posiadać dane lokalizacyjne oraz datę. Niezwykle istotne jest również to, co stanie się z zebranymi odpadami, ponieważ ich ewentualny powrót do środowiska pozbawiłby sensu całe przedsięwzięcie.
“Segregacja odpadów jest dla nas bardzo ważna, ale mamy świadomość, że przy globalnej skali projektu ma ona swoje ograniczenia. Aby projekt spełnił nasze kryteria i został opublikowany na platformie, śmieci muszą być odłożone w konkretnym, dedykowanym ku temu miejscu” – powiedział Pyziel.
Co istotne, dzięki globalnemu zasięgowi platformy – na podstawie zamieszczanych na niej projektów – powstaje możliwość dzielenia się danymi, gdzie np. brakuje odpowiedniej infrastruktury gospodarowania odpadami.
To może okazać się pomocne w rozwoju systemu gospodarowania odpadami na całym świecie.
Coraz większe zainteresowanie Planet Heroes
Jak zaznacza pomysłodawca, projekt nie zyskałby międzynarodowego zasięgu, gdyby nie pomoc Samsunga, który zobowiązał się do duplikowania każdej kwoty, która trafi na platformę.
“Rola inkubatora technologicznego Samsunga w rozwoju naszego biznesu była bardzo duża. Podniosła przede wszystkim wiarygodność projektu i pozwoliła zbudować międzynarodowy zasięg – dzięki nim otrzymaliśmy szansę zaprezentowania się na forum ONZ, Samsung pokrył również koszty wyjazdów promocyjnych” – powiedział Pyziel.
Pyziel dodaje, że działalność platformy w połączeniu z jasnym modelem monetyzacji przykuwa uwagę coraz większej grupy potencjalnych kontrahentów i donatorów.
“Jesteśmy obecnie na etapie zamykania umów partnerskich z kilkoma firmami, które prezentują odpowiedni poziom świadomości ekologicznej. Przykładowo, firma INTER-VION, produkująca ekologiczne kosmetyki, będzie przekazywać 1 proc. przychodów na projekty zamieszczane na Planet Heroes” – powiedział założyciel Planet Heroes.
Dodał, że obecnie trwają negocjacje z trzema kolejnymi potencjalnymi kontrahentami.
Wywiad powstał w ramach Tygodnika Klimatycznego 300KLIMAT. Na nasz nowy cotygodniowy newsletter, któremu partneruje IMPACT, możesz zapisać się tutaj.
Czytaj także:
>>> 3 przykłady na to, jak bardzo zagadnienia klimatyczne przeorają nasz system gospodarczy i finansowy