Do lipca 2025 roku Komisja Europejska ma przedstawić projekt wieloletnich ram finansowych na lata 2028–2034, które zdefiniują kształt i budżet przyszłej wspólnej polityki rolnej (WPR). Choć szczegóły nie są jeszcze znane, już teraz trwają intensywne dyskusje nad kierunkami reform.
Dla polskich rolników to temat kluczowy – w ciągu dwóch dekad Polska otrzymała z budżetu WPR około 78 mld euro, co znacząco przyczyniło się do modernizacji sektora i wzrostu konkurencyjności.
Potrzeba kontynuacji i przewidywalności
Jak mówi prof. Marek Wigier z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, rolnicy oczekują przede wszystkim stabilnych i przewidywalnych warunków prowadzenia działalności. Oznacza to utrzymanie dotychczasowego podziału WPR na dwa filary: bezpośrednie wsparcie dochodów oraz fundusze na rozwój obszarów wiejskich.
Europosłowie w przyjętej na początku maja rezolucji zaapelowali o utrzymanie wyodrębnionego budżetu dla WPR i sprzeciwili się jego konsolidacji z innymi funduszami – np. w formie jednego krajowego planu finansowego.
Rolnicy liczą na działania inwestycyjne poprawiające konkurencyjność i wsparcie dla tych, którzy chcą aktywnie angażować się w ochronę środowiska. Zdaniem prof. Wigiera uproszczenie przepisów i zachowanie czytelnej struktury finansowania będą kluczowe dla przyszłego funkcjonowania sektora.
Nowe wyzwania: woda, klimat i bezpieczeństwo żywnościowe
Wśród priorytetów nowej WPR nie zabraknie kwestii związanych z ochroną zasobów wodnych i przeciwdziałaniem zmianom klimatu. Deficyt wody staje się jednym z głównych zagrożeń dla rolnictwa w Europie. Równocześnie rolnictwo coraz częściej postrzegane jest nie tylko jako dostawca żywności, ale także element systemu bezpieczeństwa energetycznego i środowiskowego.
Prof. Bazyli Czyżewski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu dodaje, że od początku członkostwa Polski w UE udało się znacząco zmniejszyć dysproporcje dochodowe rolników. Bez WPR dochody rolnicze byłyby dziś dwukrotnie niższe względem innych sektorów. Dzięki wsparciu udało się także zwiększyć powierzchnię gospodarstw, zmodernizować produkcję i podnieść jakość żywności – mówi ekspert.
Strukturalna transformacja polskiego rolnictwa
W latach 2004–2023 wartość dodana w rolnictwie wzrosła z 6,8 do 22,1 mld euro, a wartość eksportu rolno-spożywczego wzrosła dziesięciokrotnie – do ponad 51 mld euro. Saldo handlowe osiągnęło 18,6 mld euro. Równolegle zwiększała się przeciętna powierzchnia gospodarstw, a liczba średnich i dużych gospodarstw systematycznie rosła.
– Za zwiększeniem się areału przeciętnego gospodarstwa poszedł wzrost wydajności pracy, choć w porównaniu z innymi działami gospodarki jest ona niższa. Ale tak jak na początku można było powiedzieć, że na 1 proc. udziału rolnictwa w PKB pracowało w rolnictwie sześć razy więcej osób niż w innych działach, to teraz spadło to do około dwóch–trzech razy – mówi prof. Czyżewski.
Przyszłość WPR: innowacje i aktywny rolnik
W opinii naukowców z IRWiR PAN, przyszła WPR powinna m.in. zrewidować pojęcie „aktywnego rolnika”, uregulować kwestie dzierżaw, wzmocnić rolę rolnictwa w planowaniu przestrzennym i w negocjacjach handlowych. Coraz częściej pojawia się także postulat uproszczenia systemu dopłat bezpośrednich i ograniczenia biurokracji.
Według prof. Wigiera wsparcie rolnictwa musi uwzględniać rosnące znaczenie innowacji, zarówno technologicznych, jak i organizacyjnych. W efekcie zapewni to trwałą konkurencyjność.
O kształcie WPR po 2027 roku, jej budżecie i priorytetach zdecydują negocjacje między Komisją Europejską, państwami członkowskimi i Parlamentem Europejskim. Dla polskich rolników – jak pokazała konferencja z okazji 75-lecia IEiRiGŻ – kluczowe będą stabilność, przewidywalność i dalsze inwestycje modernizacyjne.
Polecamy również:
- Unia i Ukraina negocjują nowe zasady handlu. Rolnictwo w centrum sporu
- Uproszczenia dla rolników mogą odbić się na ochronie środowiska
- Jedna faktura dla całej Europy. Polska technologia w służbie unijnej reformy VAT
- Nowa runda wojny handlowej. Trump zapowiada cła na smartfony i unijne towary