Sprzedaż detaliczna w listopadzie 2021 roku wzrosła o 12,1 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2020 roku. Jednak w ujęciu miesięcznym odnotowano spadek – o 1 procent.
To więcej niż spodziewali się analitycy. Eksperci przewidywali, że wzrost w listopadzie wyniesie 8,5 proc. w ujęciu rocznym.
Analitycy banku PKO BP wskazują, że to kolejna, po danych o produkcji przemysłowej „pozytywna niespodzianka”.
Kolejna pozytywna niespodzianka w danych za listopad. Sprzedaż detaliczna wzrosła realnie o 12,1% r/r po wzroście o 6,9% r/r w październiku – wzrostu realnego nie powstrzymał rekordowy deflator (8% r/r). pic.twitter.com/UswRuDHCJA
— PKO Research (@PKO_Research) December 21, 2021
Andrzej Stefaniak, analityk finansowy, wskazuje, że to dane o sprzedaży detalicznej okazały się dużo lepsze niż nawet najbardziej optymistyczne prognozy rynku.
MEGA dane, 🇵🇱💪
Sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa i inwestycje budowlane – każde dane były LEPSZE niż SKRAJNIE OPTYMISTYCZNE prognozy. https://t.co/2EbFbaaaX6
— Andrzej Stefaniak (@AndStefaniak) December 21, 2021
Największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku zanotowały podmioty handlujące tekstyliami, odzieżą i obuwiem. W tych branżach nastąpił wzrost o 55,8 proc. wobec spadku o 21,9 proc. przed rokiem (w listopadzie 2020 roku trwał lockdown, zamknięte były m.in. galerie handlowe).
Wyższą sprzedaż zaobserwowano również jeśli chodzi o farmaceutyki, kosmetyki, a także o prasę i książki (o 12,5 proc.) – podał GUS.
W całym okresie trwającego roku (od stycznia do listopada) sprzedaż wzrosła o 7,7 proc. w porównaniu z tym okresem 2020. Wtedy w ujęciu rocznym nastąpił spadek o 3,1 proc.
W XI znów mniej chętnych na kredyt hipoteczny. Wyższe stopy procentowe odstraszają Polaków