Amerykański rząd ogłosił nowe restrykcje dotyczące eksportu zaawansowanych technologii sztucznej inteligencji do Chin, a także innych państw. Zostały one wprowadzone w celu zabezpieczenia przed zagrożeniem, jakie stanowi zdobycie przez Chiny zaawansowanych układów scalonych.
O sprawie informuje Reuters. Zaawansowane układy scalone są niezbędne do rozwijania technologii AI, w tym dużych modeli językowych, które napędzają aplikacje podobne m.in. do ChatGPT, a które mogą zostać użyte przez Chińczyków w celach wywiadowczych.
Nowe przepisy skupiają się na kontroli mocy obliczeniowej układów scalonych, które są kluczowe do rozwoju systemów sztucznej inteligencji. Administracja zrezygnowała z dotychczasowego dwuczłonowego testu, skupiając się wyłącznie na mocy obliczeniowej.
To oznacza, że więcej układów scalonych, w tym te stworzone przez firmę Nvidia, podlegać będzie restrykcjom eksportowym. Firmy produkujące te układy będą musiały zgłaszać ich sprzedaż władzom amerykańskim, co umożliwi śledzenie ich późniejszego wykorzystania.
Czytaj także: Rewolucja w integracji komputera i ludzkiego mózgu. Sztuczna inteligencja odczytuje myśli
Amerykanie nie chcą zastąpienia ich układów
Regulatorzy starają się także zapobiec unikaniu przepisów za pomocą nowej technologii, zwanej „chiplet”, która pozwala na łączenie mniejszych sekcji układów scalonych w pełne układy.
Obawy budziło ryzyko, że chińskie firmy mogą zdobyć mniejsze sekcje tych układów scalonych, które pozostają w ramach prawnych ograniczeń, a następnie potajemnie montować je w większe układy, łamiąc w ten sposób przepisy. Nowe przepisy wprowadziły ograniczenia dotyczące „gęstości wydajności”, które mają zapobiec takim praktykom.
W odpowiedzi próby zastąpienia amerykańskich układów AI przez chińskie firmy, administracja Joe Bidena umieściła na liście zablokowanych podmiotów dwie chińskie firmy, Biren i Moore Threads, które są uznawane za głównych kandydatów do produkcji krajowych alternatyw dla układów Nvidii. To ograniczenie uniemożliwi tym firmom produkcję układów scalonych przez firmy, które korzystają z amerykańskiego sprzętu.
Dodatkowo, administracja USA oznajmiła, że każdy układ zawierający więcej niż 50 mld tranzystorów i korzystający z tzw. pamięci o wysokiej przepustowości stanowi poważne naruszenie, które eksporterzy powinni wziąć pod uwagę przy decydowaniu o potrzebie uzyskania licencji na wysyłkę do Chin. Ta zmiana ma pomóc w wykrywaniu prób omijania przepisów.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Wszystko pod płaszczem bezpieczeństwa
Nowe przepisy rozszerzają również wymogi dotyczące licencji na eksport zaawansowanych układów z Chin i Makau na wszystkie 22 kraje, w których USA utrzymują embargo na kontrolę broni. Kontrole zostały także poszerzone na firmy, których mają siedziby w tych krajach, w celu zapobiegania zakupowi zakazanych układów przez ich zagraniczne filie.
Te zmiany w przepisach mają na celu zabezpieczenie technologii sztucznej inteligencji przed potencjalnymi zastosowaniami wojskowymi i zwiększenie kontroli nad ich eksportem do krajów, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.
Polecamy również:
- Sztuczna inteligencja już miesza na rynku pracy. Oto zawody przyszłości
- Sztuczna inteligencja policzy, jaka będzie pogoda. Jej prognozy są lepsze od tradycyjnych
- Sztuczna inteligencja opanowuje świat materiałów. Przyda się ochronie klimatu