Jeśli obecna większość parlamentarna uzna za stosowne i uzasadnione postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu, to nie będzie to miało związku z polityką pieniężną, tylko z działaniami, które wykraczały poza uprawnienia prezesa NBP, powiedział premier Donald Tusk.
Tusk był pytany we wtorek po posiedzeniu rządu o sprawę ewentualnego postawienia prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu. Politycy obecnej koalicji, w tym sam premier, wielokrotnie zarzucali mu złamania zasady apolityczności szefa banku centralnego. Szef rządu podkreślił, że nie ma mowy o takiej decyzji w związku z prowadzoną przez NBP polityką antyinflacyjną czy decyzjami merytorycznymi.
– Można się z nimi nie zgadzać. My z wieloma działaniami i przede wszystkim też z komunikacją, jak i w jaki sposób informowano obywateli o zagrożeniach inflacyjnych, też się nie zgadzamy. Nie wspomnę o tym, jak bardzo prezes Narodowego Banku Polskiego się pomylił, jeśli chodzi o prognozy dotyczące osiągnięcia celu inflacyjnego. Można by tutaj wymieniać wiele powodów, dla których jesteśmy bardzo krytyczni wobec polityki pana Glapińskiego jako szefa NBP. Jednak niezależność banku polega na tym, że nie wyciąga się żadnych konsekwencji za taką czy inną politykę, która jest zgodna z ustawą – mówił Tusk na konferencji prasowej.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
– Natomiast są inne działania, które w mojej ocenie naruszały neutralność polityczną zarówno instytucji, jak i osoby prezesa NBP. Do tego dochodzą właściwie każdego dnia także informacje o nieprawidłowościach. Może jeszcze nie w sensie prawnym, bo ja nie jestem biegłym w ocenianiu prawnym, ale można chyba mówić też o pewnych nadużyciach wynikających z pozycji pana prezesa – dodał Tusk.
Dlatego, jak powiedział „odpowiednie służby” muszą mieć czas „żeby dobrze sformułować zastrzeżenia także o charakterze prawnym”.
– Jeśli uznamy za stosowne i za uzasadnione postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu, to będzie miało to związek, jeszcze raz podkreślę, nie z polityką i niezależnością tego banku, tylko z działaniami, które wykraczały poza jego uprawnienia – powiedział premier.
– Proszę nas nie naciskać w tej sprawie, bo nic więcej nie powiemy. Naszym zadaniem jest chronienie takich instytucji jak bank centralny przed polityką. W naszej ocenie prezes Glapiński oblał tutaj ten egzamin. I dlatego będziemy postępowali tutaj zdecydowanie, ale też ostrożnie, żeby też nie naruszyć interesów państwa polskiego, w tym reputacji państwa polskiego. Tak aby nikt w świecie i w Polsce nie mógł nawet przez sekundę pomyśleć, że nasze działania są związane z intencją ograniczenia niezależności banku centralnego. Jest wręcz przeciwnie. Wszystkie działania, jakie podejmiemy także wobec prezesa Glapińskiego, mają na celu odbudowę pełnej niezależności politycznej NBP – dodał Donald Tusk.
Przedstawiciele NBP wielokrotnie podkreślali, że ich zdaniem nie mam podstaw do postawienia Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.
oprac. Marek Chądzyński
Polecamy:
- Jest nowy projekt budżetu na 2024 rok. Premier przedstawia najważniejsze zmiany
- MF pracuje nad budżetem, a eksperci radzą: stop zadłużaniu w funduszach. Zalecają audyt
- Jacek Kurski straci pracę w Waszyngtonie? Premier zapowiedział jego odwołanie
- Tusk obiecał radę fiskalną? I tak trzeba będzie ją powołać. Polska odstaje na tle UE w tej dziedzinie