Spółka, która ma wdrażać program małych reaktorów atomowych, została skonstruowana ze szkodą dla interesów państwa. Choć służby specjalne wydały negatywną opinię na temat tego projektu, to był on forsowany przez poprzedni rząd, powiedział w czasie posiedzenia Rady Gabinetowej premier Donald Tusk.
Prezydent Andrzej Duda zwołał na wtorek 13 lutego posiedzenie Rady Gabinetowej. Tematem dyskusji miały być m.in. strategiczne inwestycje rozpoczęte przez poprzedni rząd.
W czasie swojego wystąpienia szef rządu przypomniał projekt wdrażania tzw. małych reaktorów atomowych SMR. To eksperymentalna technologia. W prace nad nią zaangażował się m.in. państwowy PKN Orlen, który wszedł do spółki Orlen Synthos Green Energy. Tusk powiedział, że z dokumentów zgromadzonych przez służby specjalne wynika, że projekt mógł zostać skonstruowany „ze szkodą dla interesów państwa polskiego”.
– Dramat polega na tym, że mimo wielu opinii wyrażonych przez służby specjalne wiele miesięcy temu, projekt był forsowany dalej. Chciałbym, aby sprawa była jasna. Informacje o zagrożeniach związanych z programem SMR były na biurkach pana prezesa Kaczyńskiego i pana premiera Morawieckiego. Według mojej wiedzy, pan prezydent nie otrzymał tych informacji – powiedział Tusk w czasie obrad rady Gabinetowej.
Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.
Premier dodał, że mimo ostrzeżeń służb, na kilka dni przed przekazaniem władzy nowej ekipie, minister klimatu w rządzie Mateusza Morawieckiego podpisała umowę o lokalizacji małych reaktorów.
– Najprawdopodobniej pani minister została powołana do rządu właśnie po to, aby wbrew ABW i CBA finalizować ten projekt. Nie wspominając już o tym, że politycy poprzedniej ekipy znaleźli miejsce w radzie nadzorczej tej spółki z wynagrodzeniami po 50 tys. zł miesięcznie, a w zarządzie po 80 tys. zł, mimo że nasze służby informowały, że projekt z punktu widzenia interesów państwa polskiego może być niekorzystny – powiedział Tusk.
Prezydent: priorytet to konwencjonalna energetyka jądrowa
Odnosząc się do wypowiedzi premiera prezydent Andrzej Duda podkreślił, że priorytetem dla państwa powinna być budowa konwencjonalnych elektrowni jądrowych.
– Jest pewne, że możemy zbudować konwencjonalne elektrownie atomowe oparte na wypróbowanych technologiach. Taką technologię zaproponowały firmy ze Stanów Zjednoczonych, a odpowiednie umowy zostały już podpisane. Istnieje wiele przykładów udanych realizacji takich elektrowni na świecie – powiedział prezydent.
– Natomiast technologia małych reaktorów modułowych SMR jest wciąż w fazie badań. Chociaż pierwszy reaktor SMR jest budowany w Kanadzie, żaden nie działa jeszcze komercyjnie. Z tego powodu traktuję tę technologię jako eksperymentalną i nie uwzględniałem jej w dotychczasowych dyskusjach – dodał.
Jak powiedział Andrzej Duda, jeśli Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miała wątpliwości co do realizowanych transakcji, to dobrze, że prowadziła działania w tym zakresie.
– Byłem informowany o niektórych z nich przez szefostwo ABW. To właśnie te działania doprowadziły do materiałów, z którymi może teraz zapoznać się pan premier. Jeśli istnieją podejrzenia popełnienia przestępstwa lub nieprawidłowości, oczywistą sprawą jest konieczność prowadzenia śledztwa przez odpowiednie służby i prokuraturę – powiedział prezydent.
oprac. Marek Chądzyński
Polecamy także:
- Budowa pierwszej elektrowni atomowej w Polsce z dużym poparciem. PEJ publikuje wyniki ankiet
- Projekt modułowych reaktorów jądrowych zagrożony? Ważna deklaracja spółki OSGE
- Energetyka jądrowa na fali wznoszącej. Na prowadzenie wychodzą azjatyckie potęgi
- Choczewo nie chce zmiany lokalizacji elektrowni jądrowej. „Jesteśmy przeciwko głupocie”
