We Francji odnotowano w tym roku spadek dostępnych mieszkań o 73 proc. w połączeniu z 66 proc. wzrostem popytu na lokale. Wynajęcie umeblowanej kawalerki w Paryżu zajmuje średnio sześć miesięcy.
W Paryżu znalezienie mieszkania, stało się nie tylko kosztownym, ale i wyjątkowo trudnym zadaniem, a kryzys mieszkaniowy nasila się. Sytuacja dotyka przede wszystkim osób o niskich dochodach i młodych.
Z danych Francuskiej Krajowej Federacji Nieruchomości (FNAIM) wynika, że w 2023 roku nastąpił spadek dostępnych nieruchomości o 73 proc. z jednoczesnym 66 proc. wzrostem popytu w porównaniu z zeszłym rokiem.
Ceny wynajmu w stolicy Francji wzrosły o 1 proc. w trzecim kwartale tego roku – podaje EuroNews. W innych dużych francuskich miastach wzrost cen oscylował od 10 do 15 proc. Tak niski wzrost cen w stolicy w porównaniu z innymi aglomeracjami wynika z limitów czynszów wprowadzonych w 2019 roku.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!
Co spowodowało kryzys? Przede wszystkim, zwiększyło się oprocentowanie kredytów, a warunki dla kredytobiorców zostały zaostrzone, co pogorszyło zdolność kredytową. W związku z tym coraz mniej osób może pozwolić sobie na zaciągniecie kredytu na mieszkanie.
W dodatku, sytuację pogarszają zbliżające się Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w 2024 r. Stolica Francji będzie musiała pomieścić nie tylko turystów, ale także personel olimpijski. Niedawno, rząd zdecydował nawet o eksmisji studentów z mieszkań o kontrolowanym czynszu, aby zakwaterować pracowników olimpijskich.
Z podobnymi problemami mierzą się inne miasta europejskie. W Londynie średni czynsz za mieszkanie wynosi ponad 2600 funtów miesięcznie, co stanowi 12 proc. wzrost w skali roku. Natomiast szacowane, średnie londyńskie wynagrodzenie wynosi 2600-3300 funtów miesięcznie.
Podobna sytuacja dotyka Amsterdamu, gdzie czynsze wynoszą ponad 1500 euro miesięcznie, a średnie wynagrodzenie w Holandii niecałe 3 tys. euro miesięcznie.
Jak wygląda walka z kryzysem mieszkaniowym?
Aby zapanować nad kryzysem Wiedeń, Paryż i Berlin, zaostrzyły przepisy dotyczące wynajmu krótkoterminowego. Celem jest zwiększenie liczby dostępnych nieruchomości. W stolicy Austrii od lipca 2024 r. właściciele domów będą mogli wynajmować lokale turystom przez maksymalnie 90 dni w roku. W Paryżu mieszkanie dla turystów może być wynajmowane do 120 dni w roku.
W Berlinie właściciele mieszkań muszą posiadać zezwolenie na krótkoterminowy wynajem całej nieruchomości, a wynajem może trwać maksymalnie 90 dni w roku.
Innym rozwiązaniem jest opodatkowanie pustostanów, których nie brakuje w europejskich stolicach. Ma to zachęcić właścicieli do wynajmowania swoich domów. Takie prawo obowiązuje w Hiszpanii, a we Francji taki podatek wprowadzono w miastach liczących ponad 50 tys.
Dodatkowo, rząd francuski planuje poszerzenie oferty pożyczek o oprocentowaniu 0 proc. dla rodzin o niskich dochodach.
Czytaj także:
- Kryzys mieszkaniowy w Europie się rozkręca. Zastój w budownictwie i drożyzna pogłębiają problem
- Mieszkania znów drożeją. Trójmiasto powoli dogania Warszawę i Kraków
- Mieszkania coraz bardziej poza zasięgiem. Ceny znów rosną szybciej od dochodów
- W tych miastach ceny mieszkań rosną najszybciej. Gdzie jest najdrożej? Lider jest jeden
- Wynajem mieszkania coraz droższy. Takich stawek żądają właściciele w największych miastach [MAPA]