Na początku 2025 roku administracja prezydenta Trumpa zapowiedziała znaczące rozszerzenie polityki ceł odwetowych wobec największych partnerów handlowych – Unii Europejskiej i Chin. Goldman Sachs prognozuje, jak to wpłynie na światową gospodarkę.
Skala zmian jest ogromna: w przypadku UE taryfy wzrosną o 15 punktów procentowych (pp.), a dla Chin – aż o 20 pp., podnosząc łączną efektywną stawkę taryfową na chińskie produkty do ponad 30 proc. Więcej na temat amerykańskich ceł dowiemy się 2 kwietnia.
Ten nowy etap wojny handlowej może istotnie zachwiać równowagą gospodarczą w kluczowych regionach świata, prowadząc do wyhamowania wzrostu gospodarczego, wzrostu inflacji i zmian w polityce monetarnej, jak podaje bank Goldman Sachs.
Europa: cła pogłębią stagnację i zmuszą EBC do cięć stóp
Dla strefy euro podwyżki taryf to poważne wyzwanie. Według szacunków Goldman Sachs, nowe cła USA i odpowiadające im działania odwetowe Unii Europejskiej obniżą realny PKB strefy euro o dodatkowe 0,25 proc. do końca 2026 r., a całkowity ubytek wobec scenariusza bez taryf sięgnie 0,7 proc. W scenariuszu negatywnym (z uwzględnieniem ceł odwetowych z korektą VAT) spadek może sięgnąć nawet 1,2 proc. W konsekwencji w Europie możemy mieć do czynienia z techniczną recesją już w 2025 roku.
Wzrost cen związany z cłami i osłabieniem euro wobec dolara może podnieść inflację bazową do 2,3 proc. w 2025 roku. Europejski Bank Centralny najpewniej zareaguje luzowaniem polityki monetarnej. Prognozy Goldman Sachs zakładają cięcia stóp w kwietniu, czerwcu i lipcu, aż do poziomu 1,75 proc.
USA: nowe taryfy podniosą inflację i zwiększą ryzyko recesji
Stany Zjednoczone również odczują negatywne skutki własnej polityki handlowej. Efektywna stawka taryfowa wzrośnie średnio o 15 pp., co może podnieść inflację bazową PCE do 3,5 proc. na koniec 2025 roku. To wzrost o 0,5 pp. względem wcześniejszych prognoz. Równocześnie prognozowany przez Goldman Sachs wzrost PKB został obniżony do 1,0 proc., a stopa bezrobocia wzrośnie do 4,5 proc.
Zwiększona niepewność gospodarcza i polityczna skłoniła analityków banku do podniesienia prawdopodobieństwa recesji w USA w ciągu najbliższych 12 miesięcy z 20 do 35 proc. W odpowiedzi Fed najprawdopodobniej obniży stopy procentowe jeszcze trzy razy w tym roku.
Chiny: asymetria działań i stabilność walutowa
W przeciwieństwie do dynamicznych działań USA, odpowiedź Chin na nowe cła była umiarkowana. Efektywna stawka taryfowa wzrosła tam zaledwie o 3,6 pp. Wynika to po części z ograniczonej ekspozycji Chin na niektóre kategorie eksportowe, takie jak auta czy stal, ale również z chęci uniknięcia dalszej eskalacji – podaje Goldman Sachs.
Analiza danych handlowych pokazuje jednak trwałe skutki wojny handlowej z lat 2018–2019. Jak zwracają uwagę analitycy banku, import USA z Chin pozostaje znacznie poniżej poziomów z 2017 r. Tymczasem chiński import z USA odbudował się dzięki selektywnym zwolnieniom taryfowym, m.in. na soję i energię.
Rynki finansowe: zagrożenie dla Wall Street
Wpływ taryf jest już widoczny na rynkach kapitałowych. Goldman Sachs obniżył prognozy zysków dla indeksu S&P 500 – z +7 proc. do +3 proc. w 2025 roku. Przewidywany poziom indeksu na koniec roku to zaledwie 5700 punktów, co oznacza wzrost o zaledwie 2 proc. względem obecnych poziomów. W przypadku recesji możliwy jest spadek do poziomu 4600, czyli aż o 17 proc.
Według ekonomistów Goldman Sachs, inwestorzy stają przed trudnym wyborem. Rosnąca niepewność i wyższa premia za ryzyko zniechęcają do inwestycji w akcje, zwłaszcza te o dużej zmienności zysków.
Globalne konsekwencje: spirala ceł zagraża stabilności makroekonomicznej
Nowa fala ceł zapoczątkowana przez USA niesie za sobą poważne konsekwencje dla całej światowej gospodarki. Oprócz bezpośredniego wpływu na handel zwiększa niepewność, tłumi inwestycje i zmienia trajektorie polityki pieniężnej w wielu regionach. Inflacja rośnie, wzrost gospodarczy słabnie, a rynki finansowe tracą impet.
Nie można wykluczyć eskalacji – dodają specjaliści Goldman Sachs. Przyszłość globalnej gospodarki zależeć będzie od tego, czy uda się uniknąć kolejnych kroków odwetowych i znaleźć kompromis w ramach międzynarodowych negocjacji handlowych.
Czytaj także:
- PIE: Kolejne amerykańskie cła będą miały większe znaczenie dla Polski niż te na stal i aluminium
- Resort cyfryzacji: limit importu chipów z USA będzie dla Polski problemem przy planowaniu wieloletnim
- Ceny kontraktów na miedź rosną na giełdach. Wzrost napędzają amerykańskie firmy
- Galerie i centra handlowe z wyprzedażowym kłopotem. Konsumenci coraz bardziej idą w online