Jeszcze w tym roku Volkswagen wprowadzi w swoich samochodach moduł sztucznej inteligencji, który będzie spełniał rolę asystenta głosowego. Asystent będzie zintegrowany z Chat GPT.
Producent zapowiedział to rozwiązanie na targach elektroniki CES w Las Vegas, gdzie Volkswagen zaprezentował pierwsze pojazdy wyposażone w Chat GPT. Dla klientów w Ameryce Północnej i Europie takie samochody będą dostępne od początku drugiego kwartału tego roku. Plany Volkswagena opisuje Reuters.
Sztuczna inteligencja w samochodzie ma reagować na szereg komend, od podniesienia temperatury na hasło „jest mi zimno”, aż po wskazanie drogi do najbliższej restauracji.
Dzięki integracji Chat GPT z asystentem samochodu klienci będą mogli dostosować funkcje pojazdu bez dotykania przycisków. Nad technologią współpracowała firma Cerence.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Eksperci oceniają, że dodawanie generatywnej sztucznej inteligencji w pojazdach jest krokiem naprzód. Ale jednocześnie jest daleko w tyle względem tego, czego oczekiwano kilka lat temu, zwłaszcza w przypadku w pełni autonomicznych samochodów. Tymczasem producenci uważają, że priorytetem klientów jest płynne, intuicyjne i wygodne korzystanie z samochodów.
Volkswagen, jak podaje Reuters, jest pierwszym producentem seryjnym, w którego samochodach segmentu kompaktowego standardowo będzie znajdował się asystent ze wbudowanym Chatem GPT.
Konkurencja jednak nie śpi: General Motors pracuje nad wirtualnym asystentem wykorzystującym modele AI stojące za Chat GPT. Mercedes-Benz w 900 tys. pojazdów w ubiegłym roku testował możliwość pobrania Chat GPT, aby użytkownicy mogli wykonywać niektóre zadania zza kierownicy.
Czytaj także:
- Tesla pokonana przez giganta z Chin. Samochody elektryczne z Azji wygrywają ceną
- Tesla z rekordową liczbą samochodów. I to mimo niesprzyjającego rynku
- Sztuczna inteligencja na polskiej kolei. AI Shield ma zwiększyć bezpieczeństwo
- Polacy zainteresowani złotem, ale w tym roku kupili go mniej. To przez stopy procentowe