Ceny węgla mają spaść dla osób, które używają go do ogrzewania swoich domów, zapowiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na konwencji programowej partii.
– Podjęliśmy decyzję, że zapewnimy ludziom, którzy opalają węglem swoje domy – a ten węgiel dziś bardzo zdrożał, nawet do 3 tys. zł za tonę – cenę na poziomie tej, która była jeszcze do niedawna. To jeszcze jest nie skończona operacja. Z całą pewnością to zrobimy. A już na pewno dla tych, którzy mają trudno, a których byśmy skazywali na to, że po prostu nie będą mogli mieć w zimie ogrzanych mieszkań – mówił prezes PiS na konwencji.
Już wcześniej o rządowym planie zablokowania wzrostu cen węgla mówił wiceminister finansów Artur Soboń. W prace mają być zaangażowane m.in. Ministerstwo Aktywów Państwowych i Ministerstwo Klimatu.
Ceny węgla gwałtownie rosły w ostatnich tygodniach ze względu na duży popyt i ograniczoną podaż tego surowca. Według Agencji Rozwoju Przemysłu, na koniec kwietnia 2022 r. zapasy węgla wynosiły 1,3 mln ton wobec 1,35 mln ton miesiąc wcześniej i 5,56 mln w kwietniu 2021 r.
Tak niski poziom zapasów jest ewenementem, jak na tę porę roku. Zwykle po sezonie grzewczym składy węgla odbudowują zasoby węgla ze względu na sezonowy spadek popytu.
Tym razem jest inaczej, co eksperci wiążą ze zbiegiem dwóch czynników. Pierwszy to brak importu węgla z Rosji, co jest skutkiem sankcji nałożonych przez Polskę na Rosję. Drugi to zakupy na zapas w obawie przed wzrostem cen węgla jesienią, u progu nowego sezonu grzewczego.
Prezes PiS: Zdusimy inflację
Prezes PiS w czasie swojego podkreślił, że jednym z priorytetów rządu będzie walka z inflacją.
– Musimy inflację opanować.(…) Wiem jedno: inflację opanujemy, i mam nadzieję że nie będzie to termin odległy. Musimy to uczynić, bo perspektywa np. Turcji, to jest perspektywa dla gospodarki, dla gospodarstw domowych straszliwie niszcząca. Musimy postawić wszelkie możliwe tamy, żeby nam się to nie przydarzyło. I nie przydarzy – mówił Kaczyński na konwencji.
W maju inflacja wzrosła już do 13,9 proc., czyli poziomu najwyższego od wiosny 1998 roku. Według prognoz rządu średnia inflacja w tym roku wyniesie 9,2 proc., w przyszłym spadnie do 7,8 proc. Według większości ekonomistów inflacyjny szczyt jeszcze przed nami, powinien on wypaść w lecie.
Polecamy także:
- Blokada wzrostu cen węgla – nad takim rozwiązaniem pracuje rząd
- Z pomocą węgla i OZE, UE odejdzie od rosyjskiego gazu. Ale dopiero za 5 lat
- Węgla jest coraz mniej. Zapasy są kilkukrotnie mniejsze, niż przed rokiem, a wydobycie w kopalniach rośnie nieznacznie
- Embargo na rosyjski węgiel nie zaszkodzi wiarygodności polskiej gospodarki, ocenia Moody’s
