Pogrążeni w sanitarnej katastrofie Włosi zawiedli się na europejskiej solidarności – gdy zwróciły się o pilne zaopatrzenie medyczne w ramach specjalnego europejskiego mechanizmu kryzysowego, żaden z krajów UE nie zareagował – donosi Financial Times.
Ponieważ na półwyspie Apenińskim rośnie liczba pacjentów wymagających intensywnej terapii i w szpitalach zaczyna brakować łóżek, włoscy lekarze dostali instrukcję, aby „dążyć do zagwarantowania intensywnego leczenia pacjentom mającym największe szanse na sukces terapeutyczny”.
To dosyć ponury scenariusz, bo oznacza nieratowanie pacjentów, którzy nie mają szans na przeżycie. Włoskie władze ds. zdrowia zwróciły się więc do sojuszników z innych zaprzyjaźnionych krajów o pomoc. I tu można mówić o pewnym smutnym zaskoczeniu, ponieważ faktyczna pomoc przyszła nie ze strony Unii Europejskiej, a z Chin.
W czwartek do Włoch przybyła bowiem pomoc z Szanghaju w postaci zespołu medycznego i 31 ton zaopatrzenia, zawierającego m.in. respiratory.
Kiedy Włochy zwróciły się o pilne zaopatrzenie medyczne w ramach specjalnego europejskiego mechanizmu kryzysowego, żaden z krajów UE nie zareagował.
Ze strony Europejskiego Banku Centralnego przyszła jedynie wiadomość, że utrzymanie Włoch w strefie euro nie jest już jego zadaniem.
FT, podaje, że obawiając się własnych niedoborów, Niemcy początkowo zakazały eksportu masek medycznych i innego sprzętu ochronnego. Producent 3M powiedział, że niemieckie ograniczenia uniemożliwiły dostawy na rynek włoski.
Berlin złagodził następnie przepisy eksportowe, ale wtedy Austria zamknęła swoje granice dla osób przybywających z Włoch, chyba że byliby w stanie udowodnić, że nie są zakażeni wirusem.
Takie sytuacje są pożywką dla piewców teorii, że Włochy zostały opuszczone przez europejskich przyjaciół. W ciągu dekady zakorzeniło się przekonanie, że unia walutowa jest pozbawiona zbiorowej solidarności i hamuje wzrost gospodarczy.
Coż, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. W tym przypadku weryfikacja wspólnotowych wartości okazuje się bardzo brutalna.
>>> Czytaj też: USA chciało przekupić niemiecką firmę pracującą nad szczepionką na koronawirusa