Ponad 50 polskich szpitali będzie narażonych na zamknięcie z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych do końca wieku – wynika z opracowania „Global Hospital Infrastructure Physical Climate Risk Report 2023”.
Jak wskazuje XDI, międzynarodowa firma, która analizuje ryzyka związane z klimatem, powodzie, podtopienia i wichury to perspektywa, z którą będą musiały radzić sobie w kolejnych dziesięcioleciach szpitale nie tylko w Polsce, ale i w innych państwach na wszystkich kontynentach.
Wszystko przez zmiany klimatu. Analitycy uważają, że bez odejścia od spalania węgla, ropy i gazu, nawet 1 na 12 szpitali na świecie będzie zagrożonych całkowitym lub częściowym zamknięciem do 2100 r. Mowa o ponad 16 tys. placówek.
Większość (71 proc.) z nich znajduje się w krajach o niskich i średnich dochodach. Najbardziej narażone na ryzyko zamknięcia są szpitale położone na wybrzeżach i w pobliżu rzek. Globalnie problem ten w największym stopniu dotyczy Indii. W tym kraju ponad 5 tys. szpitali zagrożonych jest zamknięciem a wzrost ryzyka takim rozwojem wypadków oszacowano na 283 proc.
Jeżeli chodzi o Europę, w najgorszej sytuacji znajdują się Grenlandia i Wielka Brytania. Tu ryzyko zamknięcia rośnie najbardziej: o ponad 700 proc. Najmniejsze jest ono z kolei w północnej Irlandii oraz Bośni i Hercegowinie (wzrost odpowiednio o 22 i 56 proc.). Nad Wisłą zagrożenie to oszacowano na „tylko” 172 proc.
– Raport potwierdza to, co zaczynamy coraz częściej obserwować w Polsce. Podtopienia już zdarzały się w przeszłości, więc dyrektorzy dbają o to, by odpowiednio zabezpieczyć swoje placówki. Instalują backupy prądowe, inwestują w duplikację sieci energetycznej i agregaty z zabezpieczeniem prądowym. Wyzwaniem jest koszt, bo większość nakładów w opiece zdrowotnej idzie na płace. Potrzebujemy znaleźć dodatkowe pieniądze na zmianę infrastruktury, logistykę i szkolenia – wskazuje prof. Jarosław Pinkas, dyrektor Szkoły Zdrowia Publicznego, Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.
To już się dzieje
Autorzy raportu oceniają z kolei, że nawet przy ogromnych inwestycjach, dla wielu ze szpitali jedyną opcją będzie przeniesienie. Nie oznacza to, że należy patrzeć na to, co się dzieje z rozłożonymi rękami. Zdaniem analityków ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,8 stopnia Celsjusza przy szybkim wycofaniu paliw kopalnych zmniejszyłoby o połowę ryzyko uszkodzenia infrastruktury szpitalnej.
– Bez szybkiego wycofania się z użycia paliw kopalnych do 2100 roku Europa może mieć nawet 1040 szpitali zagrożonych całkowitym lub częściowym zamknięciem z powodu ekstremalnych zjawisk pogodowych. Całkowite ryzyko uszkodzenia szpitali w regionie, z powodu skrajnych zjawisk pogodowych związanych z zmianami klimatu, wzrośnie o 259 proc. do 2100 roku, czyli niemal czterokrotnie. Szybkie cięcia emisji mogą zmniejszyć to ryzyko do 101 proc. – czytamy w opracowaniu.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Eksperci podkreślają, globalne ocieplenie już spowodowało wzrost ryzyka uszkodzenia infrastruktury szpitalnej w Europie o 27 proc. od 1990 roku, czego w największym stopniu doświadczyła Grecja (83 proc. wzrostu ryzyka uszkodzenia od 1990 roku).
Prawdopodobieństwo zamknięcia szpitali z powodu zmian klimatu XDI oszacowało m.in. na podstawie danych z ponad 200 tys. placówek medycznych.
To też może Cię zainteresować:
- Tak ma wyglądać ochrona zdrowia przyszłości. Do 2040 r. „szpitale bez ścian” będą normą
- Metryka nie ma znaczenia, liczy się wiek biologiczny. To od niego zależy nasze zdrowie
- Nieważne ile, ale jak. PAN: wzrost wydatków na zdrowie nie poprawia jakości leczenia
- Gatunki inwazyjne plądrują nasz ekosystem. Zapłacimy za to zdrowiem i kolejnymi miliardami